
Spotkanie Trumpa i Zełenskiego luty 2025. Fot. ilustracyjne (Wikipedia) – The White House, domena publiczna
Donald Trump zmienia ton w sprawie negocjacji pokojowych dotyczących Ukrainy. Prezydent Stanów Zjednoczonych wycofał się z wcześniejszych deklaracji dotyczących twardego terminu podpisania porozumienia, podkreślając, że nie ma już wyznaczonej konkretnej daty na zawarcie ugody.
W rozmowie z dziennikarzami, prezydent USA precyzuje:
Dla mnie terminem będzie moment, kiedy wszystko się zakończy.
Jednocześnie zapewnia, że amerykańscy negocjatorzy prowadzą rozmowy zarówno z Moskwą, jak i Kijowem, a Moskwa miała już zgodzić się na pewne ustępstwa – choć szczegóły pozostają tajemnicą.
W toku rozmów w Genewie liczba punktów w planie Amerykanów została ograniczona do 19, a sam Trump zaznacza, że pierwotny plan był wyłącznie „mapą”:
To była koncepcja. Wyciągamy z tych 28 punktów wnioski, część już została pomyślnie rozwiązana.
Kluczowe dla dalszego procesu negocjacyjnego ma być planowana wizyta Witkoffa w Moskwie, gdzie spotka się z prezydentem Władimirem Putinem. W ostatnich dniach Trump wprost mówił, że chce, by Ukraina zgodziła się na pokój do Święta Dziękczynienia, jednak obecnie stanowisko ekipy amerykańskiej jest łagodniejsze.
swi/kyivindependent.com










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!