
Nerwowa wymiana zdań między Zełenskim, Trumpem i Vance`m podczas spotkania w Białym Domu. Fot. The White House/Wikipedia/Domena publiczna
W oczach świata Rosja będzie postrzegana jako zwycięzca wojny z Ukrainą, jeśli po zawarciu pokoju nie tylko zatrzyma zajęte terytoria ukraińskie, ale także zostanie zniesiona część sankcji wobec niej i poprawi relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Uważa tak brytyjski ekspert wojskowy Michael Clarke. Opinię wyraził rozmowie ze stacją „Sky News”.
Komentując wypowiedź Trumpa o zagarnięciu terytoriów Ukrainy, zauważył, że Europa nigdy nie uzna okupowanych ziem ukraińskich za suwerenną część Rosji, nawet jeśli Waszyngton się na to zgodzi.
„Nigdy się do tego nie przyznają, bo to całkowicie nielegalne” – powiedział.
Jednocześnie jednak brytyjski ekspert uważa, że dyplomatyczny kurs, jaki przyjęła administracja Trumpa wobec Rosji, czyni Putina zwycięzcą w oczach reszty świata.
„Jeśli uda mu się częściowo znieść sankcje USA i nawiązać strategiczne partnerstwo z Waszyngtonem, czego najwyraźniej chce administracja Trumpa, reszta świata, która czekała na to, co się stanie na Ukrainie od początku tej wojny, usiądzie z założonymi rękami i powie, że Putin wygrał” – zauważył Clarke.
Zdaniem analityka w takiej sytuacji Zachód nie będzie już cieszył się zaufaniem świata jako siła polityczna.
Przypomnijmy, Donald Trump oświadczył, że podczas kolejnej rozmowy z Putinem zamierza poruszyć kwestię terytoriów i „podziału niektórych aktywów” między Rosją a Ukrainą.
Wczoraj podobną opinię wyraził doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa USA Michael Waltz. Według niego, dla dobra pokoju, Ukraina będzie musiała zgodzić się na utratę części swoich terytoriów.
Opr. TB, news.sky.com
1 komentarz
Kocur
17 marca 2025 o 20:47Daj kurze grzędę… Skoro putinn dostanie „trochę”, to z czasem sięgnie po więcej, to tylko kwestia czasu. A nasz (kremla) człowiek w Waszyngtonie dyskredytuje Europę i robi krecią robotę. Wszystko układa się po myśli zbrodniarza, czego chcieć więcej… USA już nie chcą go ścigać za zbrodnie wojenne.