
Collage: Ukraińska Prawda
Rada z gatunku: trzeba robić tak, żeby było lepiej, a nie gorzej? Świetna rada, bardzo dobra rada…
W rozmowie telefonicznej z 4 lipca z Wołodymyrem Zełenskim, Donald Trump doradził mu, że aby wygrać wojnę z Rosją wojska ukraińskie powinny atakować, a nie tylko się bronić. Według Trumpa, Ukraina nie wygra wojny, jeśli nie przejdzie do działań ofensywnych. Zełenski był zapewne zdumiony, słysząc taką “odkrywczą” wskazówkę.
Powołując się na urzędnika z otoczenia ukraińskiego prezydenta Washington Post potwierdza, że Donald Trump chciał też wiedzieć, czy Ukraińcy mogą uderzyć w Moskwę i Petersburg. Zełenski udzielił dość oczywistej odpowiedzi, że mogą, jeśli będą mieli czym. Bo na razie nie mają.
Na wyposażeniu ukraińskiej armii są obecnie tylko drony i rakieto-drony dalekiego zasięgu własnej produkcji, nie ma jednak rakiet zdolnych dolecieć do rosyjskiej stolicy, nie mówiąc już o Petersburgu. Są już wprawdzie nowe ukraińskie pociski Sapsan, ale zdaniem ekspertów jeśli w ogóle sięgałyby one do Moskwy, to dosłownie “na styk”.
Sprawę rozwiązałyby zachodnie pociski balistyczne średniego lub dalekiego zasięgu, albo amerykańskie manewrujące Tomahawki, których Ukraina na razie nie dostała. Stąd taka, a nie inna odpowiedź ukraińskiego prezydenta.
W ostatnim czasie spekulacje o możliwym przekazaniu przez USA tych pocisków ponownie ożyły. Zobacz: Broń, przed którą zadrży Rosja! Trump chce ją wysłać Ukrainie.
Mimo, że nie wiadomo, czy faktycznie do tego dojdzie, szef kancelarii Zełenskiego, Andriej Jermak ocenił, że i tak była to “najlepsza z dotychczasowych rozmów telefonicznych między obydwoma przywódcami”.
Jej efektem będą wkrótce nowe duże dostawy amerykańskiego uzbrojenia dla Ukrainy, w tym kolejnych systemów obrony powietrznej Patriot, których Kijów wciąż ma za mało, by skutecznie odpierać rosyjskie naloty, a także 50-dniowe ultimatum w sprawie zawarcia rozejmu, które Trump wystosował do Putina.
Zdecydowana zmiana retoryki Trumpa na korzyść Ukrainy jest oczywista. Zresztą sam fakt, że amerykański prezydent życzliwie radzi Zełenskiemu jak wygrać wojnę jest znaczący i świadczy po czyjej stronie jest obecnie sympatia Trumpa, niezależnie od samej jakości i przydatności tych rad.
Zobacz także: Koniec bombardowań? Zełenski wpadł na genialny pomysł! Żadne Patrioty niepotrzebne.
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!