Premier Polski Donald Tusk nie potwierdził informacji The Wall Street Journal, jakoby prezydent USA Donald Trump miał powiedzieć sojusznikom z UE, że rosyjski dyktator Władimir Putin nie jest gotowy zakończyć wojny z Ukrainą, ponieważ jest pewien swojego zwycięstwa. O sprawie poinformował portal Onet.
Nie potwierdzam takiego komunikatu. Ale potwierdzam, że sytuacja jest trudna, bo ze strony rosyjskiej nie ma nawet śladu dobrej woli, jeśli chodzi o jak najszybsze przerwanie ognia i przystąpienie do uczciwych negocjacji pokojowych. Zarówno prezydent Trump, jak i nasza, europejska “czwórka” formułowaliśmy bardzo jasny warunek: przerwanie ognia bez warunków, tzn. zanim zaczną się rozmowy, żeby przestali ginąć ludzie — powiedział polski premier.
Natomiast Rosjanie przyjęli swoją klasyczną taktykę: przewlekania i motania różnych wątków, by nie zobowiązać się do przerwania ognia i przystąpienia na serio do rozmów pokojowych. Sytuacja jest trudna, nie powiem, że krytyczna, ale jest trudna od samego początku — dodał premier.
Tusk zauważył, że Rosjanie przyjęli „swoją klasyczną taktykę”, która polega na „przewlekaniu i motaniu „różnych wątków”. Według niego Rosja chce uniknąć zobowiązania do przerwania ognia i rozpoczęcia rozmów pokojowych.
„Sytuacja jest trudna, nie powiem, że krytyczna, ale jest trudna od samego początku” – podsumował.
Przypomnijmy, dziennik „The Wall Street Journal”, powołując się na poinformowane źródła, poinformował, że prezydent USA Donald Trump rzekomo powiedział europejskim przywódcom, że Putin „nie jest gotowy zakończyć wojnę, ponieważ uważa się za zwycięzcę”.
Według źródeł gazety dzień przed rozmową z Putinem amerykański prezydent skontaktował się z europejskimi przywódcami i podczas rozmowy jasno dał do zrozumienia, że może nałożyć sankcje, jeśli Putin odmówi zawieszenia broni.
W publikacji podkreślono, że Europejczycy dostrzegają w tej sytuacji również pewne korzyści. Stanowisko Putina stało się jasne dla wszystkich, łącznie z Trumpem: nie chce on kończyć wojny na tym etapie.
Opr. TB, wiadomosci.onet.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!