Prezydent USA Donald Trump polecił Pentagonowi, by rozpoczął redukcję stałego amerykańskiego kontyngentu w Niemczech – podał „Wall Street Journal”.
Do września liczba żołnierzy USA w Niemczech ma zmniejszyć się o 9,5 tysiąca. Obecnie w bazach w Niemczech na stałe stacjonuje ok. 34500 żołnierzy amerykańskich.
AKTUALIZACJA:
Agencja Reuters podała, powołując się na anonimowego urzędnika administracji USA, że część z wycofywanych sił mogłaby zostać rozmieszczona w innych krajach NATO, w tym w Polsce.
Niedawno były amerykański ambasador w Niemczech Richard Grenell oświadczył na portalu społecznościowym, że Waszyngton domagał się od Berlina -oprócz wyższych nakładów na NATO- także zdecydowanej reakcji ws. gazociągu Nord Stream 2. Richard Grenell ustąpił ze stanowiska we wtorek. Jego obowiązki przejęła tymczasowo jego zastępczyni Robin Quinville.
Wypowiadając się w ubiegłym tygodniu w Waszyngtonie dla niemieckiego dziennika ekonomicznego „Handelsblatt”, Grenell ostro skrytykował niemiecki rząd za wspieranie realizowanej przez rosyjski Gazprom i przerwanej w rezultacie amerykańskich sankcji budowy gazociągu Nord Stream 2 po dnie Bałtyku z Rosji do Niemiec. – Niemcy muszą zaprzestać karmienia bestii, gdy jednocześnie nie płacą dostatecznie dużo na rzecz NATO – powiedział.
Tymczasem szef Gabinetu Prezydenta RP Krzysztof Szczerski powiedział Polskiej Agencji Prasowej: -Nie wiążemy obecności wojska amerykańskiego w Polsce z decyzjami dotyczącymi obecności w innych krajach. Skala i charakter obecności sił USA w Polsce jest wynikiem dwustronnych umów między naszymi krajami oraz ustaleń sojuszniczych w ramach NATO.
Minister Szczerski zaznaczył, że Polska jest zwolennikiem jak najsilniejszej „więzi atlantyckiej”
Oprac. MaH, wsj.com, reuters.com, niezalezna.pl
fot. Wikimedia Commons, CC
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!