
Prezydent Donald Trump, Fot: whitehouse.gov
Administracja prezydenta USA Donalda Trumpa przygotowała dodatkowy pakiet sankcji skierowanych przeciwko kluczowym sektorom rosyjskiej gospodarki – jeśli Władimir Putin nie zacznie kończyć wojny na Ukrainie, informuje agencja Reuters, powołując się na źródła w Waszyngtonie.
Biały Dom przygotował dodatkowe sankcje wobec kluczowych sektorów rosyjskiej gospodarki, i nie zawaha się ich użyć, jeśli prezydent Władimir Putin nadal będzie opóźniał zakończenie wojny na Ukrainie, donosi agencja.
Według doniesień, amerykańscy urzędnicy poinformowali swoich europejskich odpowiedników, że popierają wykorzystywanie przez UE zamrożonych rosyjskich aktywów do zakupu amerykańskiej broni dla Kijowa. Sam Waszyngton, według Reutersa, prowadzi wewnętrzne negocjacje w sprawie wykorzystania rosyjskich aktywów przechowywanych w USA do wspierania działań militarnych Ukrainy.
Wśród potencjalnych nowych sankcji omawianych w Białym Domu mają być środki mające na celu odłączenie wszystkich rosyjskich banków od systemu dolarowego, a także sankcje wobec infrastruktury wykorzystywanej do dostarczania ropy na rynek.
Oficjalnie, prezydent USA tego nie potwierdza. Podczas konferencji prasowej na pokładzie Air Force One Trumpa zapytano, czy rozważa nałożenie nowych sankcji na Moskwę. Amerykański przywódca odpowiedział: „Wkrótce się przekonacie”.
Ponadto Trump oświadczył, że „nie ingeruje w kwestię wykorzystania przez Ukrainę zamrożonych rosyjskich aktywów”. Zapytany, czy UE powinna wykorzystać zamrożone rosyjskie aktywa do finansowania obrony Ukrainy, prezydent USA odpowiedział:
„Nie wiem. Zapytaj UE. Nie ingeruję w to. To ich decyzja”.
Przypomnijmy, 22 października Stany Zjednoczone nałożyły surowe sankcje na Rosnieft i Łukoil. Jak podkreślił sekretarz skarbu USA, „w związku z odmową prezydenta Putina zakończenia tej bezsensownej wojny, Departament Skarbu nakłada sankcje na dwie największe rosyjskie firmy naftowe, które finansują machinę wojenną Kremla”.
W ubiegłym tygodniu Bruksela nie zgodziła się na przekazanie Ukrainie zamrożonych w UE aktywów rosyjskiego banku centralnego, jednak bez formalnej konfiskaty środków. W ten sposób na cele odszkodowawcze wykorzystanych miałoby być 140 mld euro.
Belgia tłumaczy się wątpliwościami natury prawnej i potrzebuje jasnych gwarancji ze strony UE przed podjęciem takiej decyzji. Stanowisko Belgii jest sprzeczne z niektórymi krajami UE i Ukrainą, które naciskają na szybkie użycie tych środków na rzecz odbudowy Ukrainy.
ba za unian.ua/reuters.com










1 komentarz
Cyryl II Durny
27 października 2025 o 16:43Boję się. Podobnie mój następca, Cyryl III Onuca.