Ministrowie kultury Ukrainy i Polski opublikowali wspólne oświadczenie potępiające umieszczenie tablicy na pomniku żołnierzy Ukraińskiej Powstańczej Armii na wzgórzu Monastyr w Werchracie na Podkarpaciu. Jak informowaliśmy, drugiego dnia świąt Wielkanocy policja w Lubaczowie otrzymała zgłoszenie, że na upamiętnieniu UPA pojawiła się tablica, która „znacznie różni się treścią od dotychczasowej”.
Widnieje tam napis:
Masowa mogiła Ukraińców, członków UPA, odpowiedzialnych za terror i ludobójstwo na bezbronnej ludności polskiej, ukraińskiej i żydowskiej.
Panie Boże, zmiłuj się nad nimi i nie pociągaj ich do odpowiedzialności za straszne czyny, których dopuścili się wobec swoich braci.
Przebaczyć nie znaczy zapomnieć, ale uleczyć ból.
O sprawie piszą dziś ukraińskie media, stąd prawdopodobnie szybka reakcja resortów kultury.
We wspólnym oświadczeniu ministerstw podkreślono, że wszystkie nielegalnie zainstalowane napisy i znaki muszą zostać natychmiast usunięte.
Stanowczo potępiamy akt wandalizmu dokonany wobec jednego z ukraińskich miejsc pamięci w Polsce. Nielegalnie umieszczone napisy i znaki muszą zostać niezwłocznie usunięte. Mamy do czynienia ze świadomą prowokacją, która służy m.in. interesom państwa-agresora – Rosji – i ma na celu zakłócenie konstruktywnego dialogu, który w ostatnich miesiącach rozwija się pomiędzy naszymi krajami — czytamy w oświadczeniu MK.
Potwierdzamy nasze zdecydowane zaangażowanie w dalsze umacnianie strategicznego partnerstwa oraz rozwiązywanie istniejących kwestii spornych w duchu dialogu i wzajemnego zrozumienia. Wszelkie akty wandalizmu miejsc pamięci i pochówku są objęte działaniami właściwych służb – podsumowano w oświadczeniu Ministerstwo Kultury RP
Taka sama treść pojawiła się na stronie ukraińskiego resortu.
Upamiętnienie w Werchracie było w przeszłości kilkukrotnie uszkadzane. W 2015 roku ktoś zniszczył tablicę z nazwiskami członków UPA, krzyż pomalowano na polskie barwy narodowe, a symbole ukraińskie zastąpiono polskimi. Pięć lat później, w 2020 roku, pomnik został ponownie zdewastowany. Uszkodzona wcześniej tablica pamiątkowa została całkowicie zniszczona, a jej fragmenty wrzucono do dołu.
Strona ukraińska domagała się przywrócenia tablicy z nazwiskami żołnierzy UPA na upamiętnieniu. Był to główny warunek Kijowa dotyczący wznowienia ekshumacji szczątków Polaków, ofiar UPA na Ukrainie. Tablica nie została jednak odrestaurowana zgodnie z życzeniem strony ukraińskiej.
Ostatecznie w styczniu 2025 Ukraina wyraziła zgodę na wznowienie ekshumacji dla warszawskiej Fundacji Wolność i Demokracja.
„Odpowiedzialni za terror i ludobójstwo” – na grobie żołnierzy UPA w Monasterzu podmieniono tablicę!
3 komentarzy
LT
23 kwietnia 2025 o 19:04W tym przypadku nawet nie warto niczego komentowac
Po prostu wyc sie chce z bezsilnosci.
Kressowiak
23 kwietnia 2025 o 22:30Do treści merytorycznej samego napisu, to nawet nie miałbym zastrzeżeń.
Natomiast, sama podmiana tablic w trybie “nocnym”, bez stosownych pozwoleń jest bezprawnym chuligaństwem.
W tym konkretnym przypadku, jest to chyba prowokacja, śmierdzaca rzeczywiscie ruską onucą.
Stawianie na grobach takich tablic, z takimi zarzutami i ocenami jest niewłasciwe, nie miesci się w naszej kulturze o kreslajacej stosunek do zmarłych i jako bezprawna samowola jest czynem karalnym.
Zbrodniarze UPA moga w Polsce mieć nagrobki z imieniem, nazwiskiem i datami urodzenia i śmierci. Tyle.
Jak ktoś im chce zrobić “panteon”, to trzeba ich odgrzebac i wywieźc na Ukrainę. W Polsce to niemożliwe.
Jezeli sprawca/cy miał w rodzinie ofiary UPA, ukarałbym go niewielką grzywną. Jeżeli działał za rosyjskie ruble, grzywna x10.
Jesteśmy za likwidacją banderyzmu na Ukrainie i jeszcze bardziej za likwidacją zbrodniarza Putina w Rosji lub w Hadze. Niby proste a dla niektórych nie do pojęcia.
wrocławiak
24 kwietnia 2025 o 22:08Popieram i serdecznie pozdrawiam!