
Fot: tochka.by/
Poranek na przejściu granicznym w Brześciu przyniósł obraz, który wielu kierowców zna aż za dobrze – kilometrowe korki, powolny ruch i nerwowa atmosfera. O godzinie 6:00 rano liczba pojazdów oczekujących na wjazd do Polski przekroczyła 2 560 samochodów osobowych i 32 autobusy.
To najwyższy wynik od kilku tygodni, choć jeszcze niedawno sytuacja wydawała się poprawiać.
W czerwcu sytuacja na granicy była bardzo napięta – w kolejce stało ponad 2000 samochodów. Lipiec przyniósł jednak chwilowe odetchnienie. Liczba pojazdów spadła nawet do 120. Ten trend nie trwał jednak długo – w ciągu ostatnich dwóch tygodni kolejki znowu zaczęły rosnąć.
2 sierpnia: ponad 2000 samochodów
6 sierpnia: 2320 samochodów
7 sierpnia: już 2560 samochodów i 32 autobusy.
Kierowcy nie kryją frustracji – czas oczekiwania często przekracza 24 godziny.
Inne przejścia: lepiej, ale nie idealnie
Sytuacja na granicy z Polską kontrastuje z innymi przejściami:
Kamienny Łóg (granica litewska): 80 samochodów, 15 autobusów, Beniakonie (granica litewska): 40 samochodów, brak kolejek do autobusów.
Granica z Łotwą: brak kolejek.
Na razie nie wiadomo, kiedy sytuacja ulegnie poprawie. Jedno jest pewne – przejazd przez Brześć do Polski to obecnie prawdziwa próba cierpliwości.
ba
1 komentarz
Dobry start
7 sierpnia 2025 o 12:16Sam już nie wiem kto jest większym męczennikiem, czy te 10 osób w Białoruskim pudle, czy te 5000 tyś osób codziennie koczujących przez te 10 osób na 3ch Polskich przejściach z resztą świata. Na kim z nich lepiej się zarabia? Hm..