Sąd w Wilnie aresztował 82-letniego byłego opozycjonistę pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji, poinformował rzecznik Prokuratury Generalnej Litwy Arturas Urbelis.
„Ma podwójne obywatelstwo – litewskie i rosyjskie, jest członkiem Chrześcijańskich Demokratów Litwy oraz Związku Litewskich Wygnańców i Więźniów Politycznych” – cytuje wypowiedź Urbelisa nadawca publiczny LRT.
Prokuratura inkryminuje mu współpracę z wywiadem rosyjskim od 20218 roku.
Sprawa wkrótce trafi do sądu.
Śledczy oficjalnie nie potwierdzają tożsamości mężczyzny, ale według kilku źródeł agencji AFP zatrzymany to 82-letni Eduardas Manovas.
Co ciekawe, sam oskarżony został wywieziony w głąb Rosji wraz z rodzicami w latach 40. XX w., w okresie istnienia ZSRR. Po dekadach spędzonych na zsyłce wrócił do kraju w 1997 roku – kilka lat po uzyskaniu przez Litwę niepodległości – informuje prokuratura.
Miał przekazywać Zarządowi Głównemu Wywiadu Federacji Rosyjskiej informacje o litewskich partiach politycznych, możliwościach obronnych kraju, a także o osobach deportowanych do Rosji w czasie okupacji sowieckiej.
Urbelis wyjaśnił, że zatrzymany i rosyjscy agenci używali specjalnych urządzeń radiowych do przesyłania informacji za pomocą szyfrowanych sygnałów radiowych.
„Dane te nie zawierały tajemnicy państwowej, ale były ważne i interesujące dla Rosji” – wyjaśnił zastępca szefa litewskiego wywiadu Remigijus Bridikis.
Według pełniącego obowiązki przewodniczącego Partii Konserwatywnej Radvile’a Morkunaitė-Mikulenienė, jeśli prokuratura potwierdzi, że zarzuty wobec 82- latka są zasadne, zostanie on wydalony z partii Związek Ojczyzny – Chrześcijańscy Demokraci Litwy (SO-HDL).
„Skontaktowaliśmy się z prokuraturą, aby potwierdziła nazwisko lub tożsamość osoby, która pojawiła się publicznie. Jeśli tak, to podejmiemy odpowiednie kroki, bo dana osoba jest członkiem partii i po uzyskaniu potwierdzenia z prokuratury, czy to on, wyrzucimy go z partii” – cytuje portal Delfi.lt Morkunaite-Mikulenienė.
Według niej Manovas jest członkiem partii od 2005 roku i jest jej aktywnym członkiem. Pełniąca obowiązki przewodniczącego partii dodała, że znała go osobiście i nie wzbudził jej podejrzeń. Sejmowa Komisja Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) nie poinformowała partii o zatrzymaniu tej osoby.
ba za lrtr.lt/delfi.lt
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!