Rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu widzi siebie na „tronie” zamiast rosyjskiego dyktatora Władimira Putina, ten top urzędnik staje się jeszcze bardziej niebezpieczny dla przywódcy kraju-agresora niż niegdyś szef prywatnej firmy wojskowej Wagner, Jewgienij Prigożyn.
Szef rosyjskiego Ministerstwa Obrony ma dość poważne ambicje polityczne, powiedział kanałowi telewizyjnemu FreeDom analityk wojskowy i polityczny Aleksander Kowalenko.
„Szojgu ma ambicje – widzi siebie na rosyjskim tronie zamiast Putina, a ambicje te ujawniły się przed inwazją na Ukrainę na pełną skalę, kiedy… Szojgu niemal w formie ultimatum zdobył dla siebie fotel nr 1 w partii Jedna Rosja” – stwierdził ekspert.
Analityk zauważył, że różne struktury władzy w rosyjskim Ministerstwie Obrony stworzyły siły zbliżone do politycznych i podczas wyborów na różnych szczeblach próbowały się „wybijać” .
Kowalenko zwrócił uwagę, że różne struktury władzy wchodzące w skład Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej stworzyły peryferyjne siły polityczne i starały się wyróżnić podczas wyborów na szczeblu regionalnym i państwowym.
„Teraz oprócz wszystkiego innego jest pełna kontrola nad główną jednostką napędową – armią. Tak, jest Gwardia Rosyjska, są „kadyrki”, ale tego wszystkiego nie można porównywać, nawet biorąc pod uwagę fakt, że teraz będą one systematycznie wzmacniane średnimi i lekkimi pojazdami opancerzonymi oraz czołgami. To nie jest potencjał, jaki ma istniejąca regularna armia. Dziś Siergiej Szojgu staje się dla Putina coraz bardziej niebezpieczny, nawet bardziej niebezpieczny niż balansujący Prigożin. A teraz Putin prawdopodobnie żałuje nawet tego, że zgodził się na usunięcie Prigożyna i Utkina” – wyjaśnił Kowalenko.
ja za uatv.ua
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!