Szef Sztabu Generalnego, naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Wiktor Mużenko i szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rumunii Nicolae-Ionel Ciucă podpisali w Czerniowcach plan współpracy dwustronnej między siłami zbrojnymi Ukrainy i Rumunii na lata 2017-2018.
Biuro prasowe Czerniowieckiej Obwodowej Administracji Państwowej, gdzie odbyło się spotkanie szefów sztabów Rumunii i Ukrainy, poinformowało, że „strony omówiły szereg spraw z zakresu dalszego wojskowo-politycznego dialogu między krajami i priorytetowe kierunki rozwoju dwustronnej współpracy wojskowej” oraz że „przed wejściem do budynku odbyło się uroczyste powitanie delegacji Sił Zbrojnych Ukrainy i Sił Zbrojnych Rumunii przy udziale kompanii honorowej Narodowej Akademii Wojsk Lądowych im. hetmana Petra Sahajdacznego”.
W kwietniu ub. roku prezydent Ukrainy złożył pierwszą od dziewięciu lat oficjalną wizytę w Bukareszcie. Petro Poroszenko spotkał się wówczas z prezydentem Klausem Iohannisem, a także m.in. premierem, przewodniczącymi obu izb parlamentu i patriarchą Rumuńskiej Cerkwi Prawosławnej. Wizyta zaowocowała deklaracjami zacieśnienia współpracy.
Po dekadach wzajemnych zadrażnień doszło do intensyfikacji kontaktów na najwyższym szczeblu politycznym, reaktywacji instytucji współpracy bilateralnej i w sferze bezpieczeństwa, którym towarzyszyły deklaracje chęci pogłębienia kontaktów w sferze gospodarczej, przygranicznej, edukacyjnej i kulturalnej, a także obustronne gesty gotowości rozwiązania spornych kwestii. Nowy kontekst geopolityczny po agresji Rosji na Ukrainę stał się katalizatorem rewizji dotychczas chłodnych relacji ukraińsko-rumuńskich. Udało się zbudować atmosferę zaufania, a pozytywna agenda współpracy zepchnęła na dalszy plan listę wzajemnych pretensji i oskarżeń – pisał w ubiegłorocznej analizie OSW (Tu zapoznasz się z calym tekstem)
Kresy24.pl
17 komentarzy
tagore
17 marca 2017 o 00:15Kijów liczy,że wzmocni swoją pozycję kosztem Rumunii.
Tylko co ma do zaoferowania.
svetlan
17 marca 2017 o 09:12Brawo Ukraina ,z Rumunia wypedzimy ruskow ,pokarzemy im gdzie raki zimuja. niech zyje sojusz militarny Ukrainsko-Rumunsko-moldawski.
cherrish
17 marca 2017 o 09:57Pokazaliście na Krymie, brawo wy.
svetlan
18 marca 2017 o 09:42A wy, przeciez bez nas zescie nawet centymetra ziemi niewygrali.jakby nie my to byscie turka pod wiedniem niepokonali,wszystkie bitwy wygrane w historni to tylko dzieki nam.Powiniscie nas zato po butach calowac.
Red
17 marca 2017 o 09:58Buhaha !!!
Od kiedy ukraińcom zapaliło się pod zadem ,na siłę szukają sojuszników i próbują znaleźć głupiego który będzie chętny zginąć za Krym .Już widzę tą wielką armię ukraińsko-rumuńską jak naciera na Rosjan .
buhhaaha !!!
lviv
17 marca 2017 o 11:06Ukraina ma najwiekrza armie w Europie a Rumunia jest drugim krajem najlepiej uzbrojonym , razem nikt niestanie nam na drodze. bo bundeswera polska francja szwecja to chloptasie w rurkach.
cherrish
17 marca 2017 o 12:03Ma największą armię dekowników w Polsce, z tym się zgodzę. Cała ta reszta to normalna u Ukraińców megalomania.
Adr
17 marca 2017 o 13:35Problem w tym że Rumunia nie jest sojusznikiem Ukrainy tylko Polski,Francji i Niemiec.
Dal tego Rumunia nie zawiera takich krótkoterminowych bilateralnych umów bo współprace reguluje członkostwo w NATO.
Co do tego umów
są to standardowe niezobowiązujące wymiany uprzejmości
sam krótkoterminowy roczny charakter pokazuje jak niski jest poziom współpracy Ukraińsko-Rumuńskiej.
A kolega Lviv najpewnej kgra w drużynie Moskiewskiej i napisał to w celu zastrzeżenia
Polsko0-Ukraińskich antagonizmów
ewentualnie może należeć do Swobody finansowanej swego czasu przez Rosje albo post-PZPRowskie ZUwP
(Ukraińskie Towarzystwo Społeczno Kulturalne po rebrandingu jedynej legalnej Banderowskiej organizacji w bloku komunistycznym – legalnej bo bardziej nienawidzi Polski niż kocha Ukrainę)
SyøTroll
17 marca 2017 o 13:31Tego typu współpraca to krok we właściwą stronę; słusznie że współpraca została zawarta w dawnym rumuńskim Cernăuţi.
Mieszkaniec Podkarpacia
17 marca 2017 o 13:32Posiadanie przez Rumunię amerykańskiej bazy z tarczą antyrakietową (to samo Redzikowo w Polsce) wyklucza jakieś antyrosyjskie prowokacje. Ani Polska ani Rumunia nie będą ,,wyskakiwać” przed szeregi NATO bez rozkazu. Ukraińcy to by chcieli żeby całe NATO na ich rozkaz rozjechało Rosję bo mają takie życzenie. Nic z tego. Rumunia wcale nie ma takiej silnej armii. Znaczenie geopolityczne Rumunii wzrosło po budowie tarczy antyrakietowej. Niech Rumuni uważają żeby w ramach współpracy jacyś ruscy agenci z ukraińskiej armii nie zaczęli kręcić się koło bazy Deveselu. Z wojny w Donbasie wyciągnieto jeden wniosek – jakakolwiek informacja wywiadowcza przekazana Ukrainie jeszcze tej samej doby trafiała na biurko Kremla. Jaka jest wiarygodność Ukrainy??? I oni chcą do NATO??? Kto współpracuje z takimi krętaczami??? Niby wojna a handlują z Kremlem.
Ula
17 marca 2017 o 13:34Redakcjo, nieladnie. Teraz z pewnoscia otrzymacie za wrogosc wobec Ukrainy zakaz wjazdu tam.
Nazwy miast po polsku. A, fe, przeciez to prawie zdrada, i moze byc podciagniete pod chec zagarniecia terytorow Ukrainy ( ma sie rozumiec odwiecznie etnicznych- czy jakos tak).
lviv
17 marca 2017 o 19:38No wlasnie jakim prawem sa na mapie ukrainy nazwy miejscowosci po polsku
Maciek
18 marca 2017 o 21:05Dlatego że to Polska Ukrze , Lwów jest nasz , a my jak wojna na świecie bardziej rozgorzeje was anektujemy proste Bo cała Zachodnia Ukraina to Polska, nigdy nie było takiego Narodu jak Ukraina koleś, Zachód do Polski Wschód do Rosji a zakarpacie do Węgier
Maciek
18 marca 2017 o 21:11Albo żeby było mniej krwi sami sie zgodzicie na wcielenie do Polski pod Skrzydła Orła Białego bo inaczej Rosja was zgniecie , wymorduje i zbombarduje . Z nami macie szanse przetrwac nadchodzaca Wojne
Pasek Fredro
19 marca 2017 o 13:50A co powie Ukrainiec Żirinowskij o majdanach? Pokazywał mapę z granicą na Dnieprze, ale o co to chodziło?
hairik
20 marca 2017 o 05:27Ukraine zamieszkuja gruzini armency a to sa potomkowie chazarow .
zbik
20 marca 2017 o 06:25Gruzini i armency to plemiona turecko chazarskie ktore przyjely wiare ortodoksyjna.