Po ponad 20 latach urzędowania i fałszowania kolejnych wyborów na Białorusi szefowa CKW Lidia Jermoszyna wpadła na pomysł, że aby wybory nie budziły wątpliwości obserwatorów, wystarczy umożliwić im pracę. Ale będzie to możliwe dopiero, gdy zmieni się instrukcja w broszurze szkoleniowej dla członków komisji.
Szefowa CKW: Komitety wyborcze pracowały w ciężkich warunkach moralnych
Te wybory odbywały się w bardzo trudnych warunkach moralnych, w związku z totalną kontrolą pracy członków komisji wyborczych – poskarżyła się Lidia Jermoszyna na antenie telewizji ONT.
Odpowiedzialna za fałszowanie wyborów prezydenckich na Białorusi szefowa Centralnej Komisji Wyborczej zauważyła, że jeszcze nigdy dotąd Białoruś nie widziała takiej aktywności ze strony wyszkolonych i dobrze zorganizowanych obserwatorów. Dlatego, zdaniem Jermoszynej komisje wyborcze, szczególnie te w dużych miastach, zwłaszcza w Mińsku, pracowały w bardzo trudnych warunkach psychicznych.
Jak powiedziała oddana urzędniczka białoruskiego reżimu, często dochodziło do tego, że w lokalach wyborczych znajdowało się więcej obserwatorów niż członków komisji, a relacje między nimi nie były proste.
Jermoszyna obiecała również, że do następnych wyborów prezydenckich uda się zmienić broszurę szkoleniową dla członków komisji, tak by umożliwić pracę obserwatorom. Przede wszystkim zostanie opracowany schemat rozstawienia członków komisji wyborczych wokół stołu, na których liczone są karty do głosowania. Zdaniem urzędniczki, muszą oni byc ustawieni w taki sposób, aby proces liczenia był widoczny dla obserwatorów.
„W zasadzie myślę, że należy zrobić to w następujący sposób: trzeba będzie liczyć wszystkie karty do głosowania na jednej stronie stołu nie otaczając go wokół, tak jak to widzieliśmy” – do takiego wniosku doszła Jermoszyna po 20 latach urzędowania na stanowisku przewodniczącej CKW.
Przypomnijmy, brak przejrzystości podczas liczenia głosów to zarzut zgłaszany nie tylko przez białoruskich obserwatorów. Obserwatorzy OBWE w raporcie końcowym określili to zjawisko za jedno z głównych problemów wyborów na Białorusi.
1 komentarz
Luki
21 października 2015 o 11:06Hahahaha widzialem zdjecia z tych komisji: była ławka 3 metry od komisji i za tą ławką stali obserwatorzy, jedna wielka sciema co potem sie dzialo z tymi głosami? Cud nad urną!