W środę 7 lutego minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis oświadczył, że Kreml nie ma prawa nikogo uczyć zasad demokracji dotyczących wyborów. Wypowiedź ta nastąpiła po tym, gdy we wtorek MSZ Rosji wezwało szefów placówek dyplomatycznych trzech państw bałtyckich w Rosji z związku z marcowymi wyborami prezydenckimi w tym kraju.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej zażądało od przedstawicieli Estonii Litwy, Łotwy zagwarantowania bezpieczeństwa obywatelom Rosji w tych państwach, którzy mieliby głosować tam w rosyjskich wyborach prezydenckich, zaplanowanych na 17 marca.
„To nie państwa-agresorzy, które prawdopodobnie nie widziały demokratycznych wyborów od dziesięcioleci powinny uczyć Litwę demokracji i wyjaśniać zasady organizacji wyborów”
– powiedział Gabrielius Landsbergis dziennikarzom w środę w Wilnie.
Według ministra Litwa zapewnia bezpieczeństwo wszystkim misjom dyplomatycznym zgodnie z międzynarodowymi zobowiązaniami.
„Konwencja wiedeńska [o stosunkach dyplomatycznych – red.] zawiera wymogi dotyczące ochrony wszystkich misji dyplomatycznych, a Litwa, jako strona [tej] konwencji, wypełnia je”
– zapewnił szef litewskiego MSZ.
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało we wtorek chargé d’affaires Estonii, Litwy i Łotwy z powodu rzekomego „braku odpowiedniej reakcji” na ponawiane przez Kreml prośby o „zapewnienie bezpieczeństwa” obywatelom Rosji, którzy mieliby zagłosować w marcu w rosyjskich wyborach prezydenckich w stolicach krajów bałtyckich.
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow powiedział zaś w poniedziałek 5 lutego, że rządy państw zachodnich wszczęły „rusofobiczne” kampanie przeciwko rosyjskim ambasadom, konsulatom i podobnym obiektom za granicą. Ostrzegł też, że zachodnie prowokacje za granicą nasilą się po otwarciu dla Rosjan punktów wyborczych.
Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa oznajmiła, że jakiekolwiek zakłócenia w rosyjskich punktach wyborczych w państwach bałtyckich spowodują „poważne protesty wśród Rosjan” mieszkających w tych krajach, gdyż utrudnienia te będą naruszeniem konstytucyjnych praw obywateli Rosji do udziału w wyborach.
RES na podst.: bns.lt; kurierwilenski.lt
1 komentarz
Krzysztof
8 lutego 2024 o 14:46brawo Litwa