Minister spraw zagranicznych Białorusi Władimir Makiej ogłosił, że odbył w kuluarach posiedzenia Rady Ministrów Spraw Zagranicznych OBWE w Sztokholmie szereg spotkań międzynarodowych, ale – jak twierdzi – nie może o nich mówić, ponieważ musi spełnić prośbę zagranicznych kolegów o zachowanie poufności.
W wywiadzie dla rządowej telewizji Makiej powiedział;
„Odbyłem szereg spotkań z kolegami, które zostały oficjalnie ogłoszone na stronie internetowej MSZ. Ponad połowa spotkań odbywała się za zamkniętymi drzwiami i nie ogłaszaliśmy ich, ponieważ nasi koledzy prosili o zachowanie poufności. Taka jest w ich rozumieniu demokracja, taka jest wolność słowa w ich rozumieniu, kiedy boją się spotkań, bo w ich mediach i w ich opinii publicznej będą narażeni na ostracyzm” – powiedział białoruski minister.
„Ale jednak te spotkania miały miejsce. To właśnie te spotkania okazały się bardzo znamienne. To, co brzmi oficjalnie na tego rodzaju spotkaniu publicznym, to jedno, a na marginesie oczywiście koledzy są zdania, że każda ze stron powinna się zatrzymać i już myśleć o tym, jak powstrzymać dalszą eskalację napięć i dalsze odkręcanie spirali związanej z eskalacją sytuacji”- powiedział minister spraw zagranicznych RB.
Szef białoruskiego MSZ oświadczył, że jeśli presja sankcyjna będzie kontynuowana, Białoruś ryzykuje utratę państwowości, a Unia Europejska na zawsze straci Białoruś.
„I myślę, że absolutnie nie leży to w interesie Europy. Jest pewne zrozumienie, ale niestety ze względu na zwyczajowe zachowanie opinia ta jest dyskutowana zakulisowo w obawie przed krytyką ze strony tzw. opinii publicznej ich krajów lub tzw. wolnych mediów ich krajów” – powiedział Makiej.
opeac. ba za nashaniva.com
1 komentarz
Jagoda
7 grudnia 2021 o 12:15UE i NATO jesteście niepotrzebni. Będziecie niedługo żyć w ruskim mirze, żreć syberyjski śnieg i popijać zasiarczoną ropą bo na żywność nie będzie was stać !