
Historyk, wojskowy, oficer Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Alfiorow. Zdjęcie ze strony Ołeksandra Alfiorowa na Facebooku
„Nie stali się ambasadorami” — mówi rozgoryczony szef ukraińskiego IPN i uderza w diasporę.
Ołeksandr Ałfiorow, szef Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej (УІНП), w mocnych słowach wypowiedział się na temat Ukraińców mieszkających poza granicami kraju. W rozmowie z portalem LIGA.net przyznał, że brak zaangażowania diaspory w sprawy Ukrainy to dla niego „temat bolesny”.
Nie wykluczone, że okazją do rozmowy o postawach Ukraińców za granicami była niedawna zadyma na Stadionie Narodowym w Warszawie, podczas koncertu białoruskiego rapera Maksa Korża, gdy grupa kilkuset młodych mężczyzn, w tym Ukraińców i Białorusinów starła się z ochroną stadionu i z policją. Po tych wydarzeniach polskie służby zdecydowały o ekstradycji ponad 60 uczestników zajścia.
Incydent z 9 sierpnia odbił się szerokim echem zarówno w Polsce, jak i na Ukrainie. W opinii komentatorów, przypadki łamania prawa przez Ukraińców na emigracji coraz częściej stają się przedmiotem krytyki i napięć społecznych.
– Kiedy mówimy o Ukraińcach za granicą, bardzo mnie to boli. Te miliony ludzi nie stały się ambasadorami Ukrainy za granicą. Słyszymy tam język rosyjski, nie widzimy wszechstronnego wsparcia. Nie oszukujmy się – nie każdy wychodzi nawet na akcje poparcia (dla Ukrainy – red.). Co dziesiąty nie wychodzi w ogóle – powiedział Ałfiorow.
Świadomość obywatelska? „Nie dam nawet czwórki”
Na pytanie dziennikarki o ocenę poziomu świadomości narodowej Ałfiorow odpowiedział, że nawet mieszkańcy Ukrainy nie zasługują dziś na „czwórkę” w pięciostopniowej skali.
Zdaniem Ałfiorowa, wsparcie nie powinno ograniczać się jedynie do manifestacji poparcia, ale obejmować także codzienne działania w obronie interesów Ukrainy – zarówno w mediach, jak i w przestrzeni społecznej.
– Świadomość to nie tylko prawa, ale i obowiązki. Czy wszyscy je wypełniamy? Nie powiem tego. To bardzo trudne pytanie – dodał.
W podobnym tonie wypowiedział się ambasador Ukrainy w Polsce, Wasyl Bodnar, który w ostatnich dniach podkreślił, że obywatele Ukrainy przebywający w Polsce muszą respektować prawo tego kraju.
– Ukraińcy, którzy tak jak ja są gośćmi w tym kraju, muszą przestrzegać obowiązującego tu prawa – powiedział Bodnar. – Każdy, kto narusza prawo, tradycję czy wrażliwość społeczną, powinien ponieść odpowiedzialność – dodał.
Przypomnijmy, że jeden z uczestników koncertu wniósł na stadion flagę OUN-UPA. Młody Ukrainiec później nagrał wideo z przeprosinami i podziękowaniem dla Polski i Polaków.
1 komentarz
Cyryl III Onuca
13 sierpnia 2025 o 17:41Chciałbym dodać tu jakiś komentarz, ale mój przydomek zdradza moje podłe pochodzenie.