Niejaki Nikołaj Suworow z Bałakowa pod Saratowem wniósł do Sądu Arbitrażowego skargę na prezydenta Władimira Putina. Żąda odsunięcia go od władzy jako „wroga narodu, przyjaciela oligarchów, który rozgrabił Rosję, wpędził naród w nędzę, a także pozwolił wzbogacić się urzędnikom, bankierom i miliarderom-grabieżcom”.
To, że od czasu do czasu komuś w Rosji puszczają nerwy i podejmuje takie desperackie kroki, można zrozumieć. Najbardziej zdumiewające jest jednak to, że sąd w ogóle przyjął tę skargę i ogłosił, że będzie ją rozpatrywał.
Z komunikatu na stronie sądu wynika, że chociaż początkowo skardze Nikołaja Suworowa nie został nadany bieg prawny, ale „obecnie okoliczności, które to spowodował zostały usunięte”. Skarga została złożona zgodnie z wymogami Kodeksu Arbitrażowego Federacji Rosyjskiej i będzie rozpatrywana – informuje rosyjski sąd.
Z ciekawością będziemy śledzić nie tylko dalsze losy Nikołaja Bałakowa, ale także sędziów tego lokalnego sądu. Interesujące jest też w jaki sposób sąd uzasadni, że Władimir Putin nie jest „wrogiem narodu i przyjacielem oligarchów, który rozgrabił Rosję i wpędził naród w nędzę”.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!