Ankara poinformowała, że dwóch tureckich żołnierzy zginęło, a pięciu zostało rannych podczas rosyjskiego nalotu w prowincji Idlib w Syrii.
Rosyjskie lotnictwo wspiera siły armii syryjskiej w trwającym szturmie na Idlib. W Idlib bronią się różne ugrupowania wrogie dyktatorowi Syrii Baszarowi al-Asadowi, niektóre z nich są bezpośrednio powiązane z Turcją. Idlib to jeden z ostatnich terenów w Syrii nie kontrolowany przez władze w Damaszku.
Turecka armia wspiera antyasadowskie siły przy użyciu artylerii. Rosyjskie bombowce Su-24 przeprowadziły dziś atak na ich pozycje. Turecka armia podała, że o ostatnich walkach zginęło 50 żołnierzy rządowych sił syryjskich oraz dwa transportery opancerzone i inny sprzęt.
Na lądzie siły Asada wspierają też rosyjscy tzw. doradcy, rosyjscy najemnicy z tzw. Grupy Wagnera oraz irańska Gwardia Rewolucyjna i proirańskie szyickie ugrupowania zbrojne. Oddziały buntowników też wspierane są przez tureckich „doradców”.
Prezydent Turcji Recep Erdogan od kilkunastu dni ostrzega przed turecką kontrofensywą na pełną skalę w Idlib uzasadniając to m.in. rosnącą liczbą uchodźców i śmiercią wielu cywilów w syryjskich i rosyjskich nalotach.
W lutym zginęło w Idlib oficjalnie 15 tureckich żołnierzy.
Oficjalnie, Rosja i Turcja starają się unikać bezpośrednich starć i utrzymywać dobre relacje, tureckie i syryjskie oddziały wciąż wspólnie patrolują inną część Syrii niekontrolowaną przez Damaszek, zamieszkałą w większości przez Kurdów. Od tygodni jednak w związku z sytuacją na froncie w Syrii oraz Libii (tam Rosja i Turcja również wspierają przeciwne strony w wojnie domowej) coraz trudniej ukrywać obu stronom pogarszające się relacje.
Oprac. MaH, rferl.org
fot. Dmitrij Piczugin, GFDL 1.2
2 komentarzy
emit
21 lutego 2020 o 08:22A ile dzieci zginelo w wyniku amerykanskich nalotow ?
Emeryt
21 lutego 2020 o 11:03A ile Tobie rozumu zginelo w walce z amerykanskim rezymem?