Deputowany Werchownej Rady Ukrainy Bloku Petro Poroszenki Ołeksyj Honczarenko zamalował fragment muru berlińskiego, który od 2009 roku znajduje się przy wejściu do niemieckiej ambasady w Kijowie.
Honczarenko chciał w ten sposób wyrazić swój protest przeciwko wypowiedzi ambasadora Niemiec Ernsta Reichela, który stwierdził, że obecność sił rosyjskich na wschodzie Ukrainy nie jest przeszkodą do przeprowadzenia wyborów w strefie operacji antyterrorystycznej w Donbasie.
Jako podaje portal censor.net.ua, niemiecka ambasada potraktowała incydent jako naruszenie Konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych.
Honczarenko uważa, że słowa te uwiarygadniają rosyjską propagandę, która promuje legalizację separatystów na Ukrainie. Na fragmencie muru napisał w języku niemieckim „Nain!” (Nie!).
Rzecznik niemieckiego MSZ Martin Schaefer wyjaśnił, że pracownicy ambasady próbowali powstrzymać parlamentarzystę, ten jednak „kontynuował działanie, powołując się na swój immunitet”.
– Jeśli nawet miała to być reakcja na wypowiedź niemieckiego ambasadora, to był to czyn nieadekwatny – ocenił Schaefer.
Kresy24.pl
13 komentarzy
ltp
9 lutego 2017 o 10:42Niech jedzie mauzoleum Lenina pomaluje, d…ń
observer48
10 lutego 2017 o 03:46LOL! Trafił swój na swego. Dawny sojusznik zawiódł. Nie dało się widłami, czy siekierą, musiała wystarczyć farba.
Szachrajew
9 lutego 2017 o 10:57Żaden skandal. Dobrze zrobił.
Pafnucy
9 lutego 2017 o 15:02To jest właśnie poziom „u krainy”. Nawet dzikie ludy w Afryce szanują eksterytorialność ambasad. To jest właśnie „u kraińska odwaga”. „Bohater” z immunitetem, „bohaterskie” napady na polskich turystów i przedstawicieli polskich organizacji na „u krainie”, „bohaterskie” strzelanie do cywili w Donbasie i Odessie, ” bohaterskie” machanie nazistowskimi szmatami na marszach i ucieczka od służby wojskowej. Uzupełniliście już zapasy amunicji po „walce o Krym” ??? Lufy się grzały tyle tego tam poszło. Wy nie jesteście 50 lat za Zachodem. Wy jesteście gdzieś między 1930 a 1942. Bojówki Hitlera takie rzeczy wyprawiały.
Szachrajew
9 lutego 2017 o 15:32😀
Produkuj się dalej, wykaż się prawdziwą odwagą i napisz coś jeszcze 🙂
Wołyń1943
9 lutego 2017 o 12:05Taka odwaga w wydaniu ukraińskim… Czy bez immunitetu też byłby takim patriotą? Wątpię, to właśnie owoce wychowywania w kulcie UPA, gdzie szczytem ukraińskiego bohaterstwa było wyrżnięcie bezbronnej polskiej wioski.
saker
9 lutego 2017 o 12:35Może to jakiś ślad w kontekście napisów czerwona farbą w Hucie Pieniackiej i na cmentarzu w Bykowni. Kto wie?
Pafnucy
9 lutego 2017 o 15:16To już nie ślad tylko fakt. Za wszystkim stoją nacjonaliści „u kraińscy” a nie rosyjska „trzecia strona”. Część „weteranów” (a)TO zasiliła organizacje nacjonalistyczne na tzw ukrainie. Byli szkoleni przez amerykanów, Kanadyjczyków i (niestety) Polaków. Stąd umiejętności posługiwania się bronią, materiałami wybuchowymi i wysadzenie pomnika ofiar LUDOBÓJSTWA wołyńsko – galicyjskiego. Po raz kolejny Polska popełnia błąd wspierając ziemię „u kraja”. Trzeba pamiętać, że banderowski aktyw był bardzo dobrze wyedukowany na polskich uczelniach. Potem mordowali swoich nauczycieli i nauczycielki. Wspieranie ziemi „u kraja” to leczenie raka cukrem.
Janek
9 lutego 2017 o 15:42Chciał się zapisać do SS Galicii
Mysz
9 lutego 2017 o 18:50pomalowali już wszystko co Polskie ,teraz sie biorą za Niemieckie
basia
9 lutego 2017 o 20:30Wracał ze Lwowa, a że zostało mu trochę farby to pomyślał że i Niemcom pokaże gdzie ich miejsce.
mały
9 lutego 2017 o 23:19właśnie dla takiego niskiego poziomu inteligencji na Ukrainie u rządzących , sprawujących władze , deputowanych i innych ludzi sprawujących władze . malowanie , wandalizm , bicie się między sobą przy kamerach , napadanie na ludzi , podpalanie , strzelanie i inne ciężkie przestępstwa jest to co jest na Ukrainie – bezprawie , chaos czyli burdel . jest przyzwolenie władzy na takie zachowanie i postępowanie . to co się dziwić przeciętnemu obywatelowi żeby był przyzwoity , praworządny i uciwy . NA UKRAINIE NAJPIERW ROBIĄ PÓŻNIEJ MYŚLĄ ICH ZACHOWANIA NIC NIE WYNIKA MĄDREGO I DOBREGO TAM DO RZĄDZENIA TRZEBA DYKTATORA ABY NAD TYM ZAPANOWAŁ
tagore
10 lutego 2017 o 09:48Może to być na rękę niemieckim politykom,państwowe uroczystości ku czci faszystów są przed wyborami w Niemczech trudne do strawienia.Przypominanie narzędzia ,którym posługiwali się przeciwko Żydom i Polakom nie jest im w smak.