Szef resortu spraw zagranicznych RP Radosław Sikorski wyraził rozczarowanie postawą strony ukraińskiej.
Jak powiedział na antenie kanału TVN24, Kijów nie spełnił obietnicy ws. postępu w ekshumacjach ofiar tragedii wołyńskiej. Proces miał ruszyć do listopada, ale tak się nie stało.
Ze słów Sikorskiego wynika, że obiecał mu to jego ukraiński kolega Andrii Sybiha — postęp w sprawie ekshumacji miał ruszyć do Wszystkich Świętych.
„Muszę powiedzieć, że jestem rozczarowany… Minęło – postępu brak” – zauważył minister polskiego rządu.
Szef polskiego MSZ podkreślił, że „jedyne, czego Polsce potrzeba” to zgoda Ukrainy na powrót do zawieszonego w 2017 roku procesu ekshumacji.
My uważamy, że to jest część europejskiego kodu kulturowego, żeby ciała nawet wrogów pochować zgodnie z chrześcijańskim obrządkiem. I Ukraina zdaje się, że się z tym zgadza, bo zezwoliła na ekshumację 100 tysięcy żołnierzy Wehrmachtu, którzy tam przybyli jako najeźdźcy,
— wskazał Sikorski.
Niedawno Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej ogłosił, że odpowiadając na prośby obywateli Polski planuje w 2025 r. włączyć prace związane z poszukiwaniem i ekshumacją szczątków Polaków na terenie obwodu rówieńskiego.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!