O ataku oddziału DNR na grupę międzynarodowych obserwatorów w rejonie Gorłowki poinformował wiceszef misji OBWE na Ukrainie Alexander Hug.
Do zdarzenia doszło tydzień temu w czasie prawosławnych świąt Bożego Narodzenia, gdzie obserwatorzy przybyli na wieść o prowadzonym tam ostrzale rakietowym i artyleryjskim.
„Około godziny 10 rano nasi obserwatorzy zostali sterroryzowani przez oddział DNR. Zmuszono ich do opuszczenia samochodu i trzymając na muszce kazano im położyć się twarzą na śniegu. Agresywnie wykręcono im ręce za plecami i kopano leżących po nogach. Potem pod bronią odprowadzono ich do pobliskiego budynku” – relacjonuje przedstawiciel OBWE.
„Nasi koledzy zostali nie tylko bezprawnie zatrzymani, ale traktowano ich na tyle brutalnie, że byli przekonani, iż ich życie jest zagrożone. Tego napadu nie dokonała samowolnie jakaś niezdyscyplinowana grupa. To były świadome i celowe brutalne działania przeciwko obserwatorom OBWE” – podkreśla Alexander Hug.
„To bezpośrednie naruszenie mandatu udzielonego obserwatorom przez 57 krajów członkowskich OBWE” – dodał wiceszef misji. Jego zdaniem, oddział DNR chciał w ten sposób uniemożliwić obserwatorom odnotowanie naruszenia rozejmu, co nie jest dziwne biorąc pod uwagę, że znajdowali się oni w bezpośrednim sąsiedztwie pozycji, z których separatyści prowadzili ogień.
„Oceniam ten incydent jako szczególnie agresywny i brutalny. Wolność przemieszczania się naszych obserwatorów, którą gwarantuje posiadany przez nas mandat i porozumienia z Mińska, jest regularnie ograniczana przez formacje DNR i LNR. Tylko w okresie 5-11 stycznia br. swoboda naszego przemieszczania się została naruszona 22 razy” – poinformował Alexander Hug.
Przypomniał, że taka sytuacja miała miejsce m.in. w kontrolowanym przez separatystów Swierdłowsku, do którego nie pozwalali oni wjechać obserwatorom przez 4 tygodnie, tłumacząc m.in., że „choinka w centrum miasta jest zaminowana”. Potem – kiedy obserwatorzy wjechali do miasta mimo zakazu – okazało się to nieprawdą, co potwierdzili zarówno mieszkańcy, jak i nawet miejscowa policja.
Kresy24.pl
10 komentarzy
kuba9131
14 stycznia 2016 o 20:54Odizolować ruską dzicz od świata.
luki
14 stycznia 2016 o 21:18odizolować bandytów i terrorystów z moskwy!! mówiłem i zawsze będę pisał że z stalinowską moskwą należy traktować wyłącznie bronia
ltp
14 stycznia 2016 o 21:19Może rzucili tych obserwatorów na ziemię, bo ci nie chcieli ruskiego bydła wozić w swoich landcruiserach?
Tilc
14 stycznia 2016 o 21:23Jest tylko jedno szczęście w tym nieszczęściu separatyści nie są muzułmanami, na bank by ich zgwałcili
SyøTroll
14 stycznia 2016 o 23:31Czasem niedowidzą, innym razem maja przywidzenia.
pol
15 stycznia 2016 o 12:36HuoTroll za czesto wąchasz onuce ,to prowadzi do niedwracalnych zmian w sposobie pojmowania świata i ludzi jednym słowem do choroby zwanej moskalska propaganda (znaczy debilizm ).Jak kogoś kładą uzbrojone zbiry na glebe to raczej nie są to przywidzenia tylko świadome działanie terrorystow spod ciemnej gwiazdy kremla.
greg
18 stycznia 2016 o 15:28a Ty ruski bydlaku wszystko widzisz i dowidzisz ? bo Twoje wpisy świadczą o tym , że gówno widzisz…
Luki
15 stycznia 2016 o 09:38Ruskie bydło
Basia
15 stycznia 2016 o 20:13Panowie redaktorzy „kresy24” skąd wy czerpiecie wiadomości ? bo na pewno nie z komunikatów OBWE. Tak dla przypomnienia http://www.osce.org/ukraine-smm/216486
MAB - Kresy24
15 stycznia 2016 o 20:33Zanim się coś powie „na pewno” warto dobrze sprawdzić. Żródło OBWE:
http://www.osce.org/ukraine-smm/215196
Ponadto:
http://en.interfax.com.ua/news/general/316198.html
http://newsme.com.ua/en/ukraine/3259808/
http://en.censor.net.ua/news/369101/dpr_militants_attacked_osce_observers_in_horlivka_hug
http://uawire.org/news/dpr-separatist-detained-osce-observers
http://zik.ua/en/news/2016/01/09/rebels_keep_osce_monitors_under_arrest_660993