
Fot. President Of Ukraine (Wikipedia), CC0
Wielka Brytania nie ma zamiaru odpuszczać Rosji. Szef brytyjskiego rządu po raz kolejny potwierdził gotowość do rozmieszczenia sił pokojowych na Ukrainie. Na tym nie koniec.
Brytyjczycy zdecydowali o nałożeniu największego w historii pakietu sankcji przeciwko Moskwie, który został wymierzony między innymi w tak zwaną „flotę cieni”. Celem są także zagraniczne firmy dostarczające Rosji części wojskowe.
W trakcie przemówienia podczas szczytu w Kijowie Starmer zapowiedział:
Będę omawiał dalsze kroki z państwami G7. Jestem przekonany, że powinny podjąć większe ryzyko – między innymi ograniczyć ceny ropy, nałożyć sankcje na rosyjskich gigantów i zająć się bankami, które pozwalają unikać sankcji.
Na nowej liście sankcji znajduje się łącznie 107 pozycji, w tym firmy z siedzibą w Azji Środkowej, Chinach, Indiach czy Turcji. Obostrzenia dotyczą również 40 okrętów „floty cieni”, która wykorzystywana jest do unikania sankcji.
Brytyjski premier wyraził również gotowość jeśli chodzi o przekazanie Ukrainie 5,7 miliarda dolarów pomocy wojskowej w 2025 roku. To największa kwota od początku pełnoskalowej agresji Rosji.
Jeśli chcemy, aby pokój przetrwał, Ukraina musi mieć miejsce przy stole – powiedział Starmer.
Dodał, że wszelkie ustalenia muszą opierać się na istnieniu suwerennej Ukrainy i być poparte silnymi gwarancjami bezpieczeństwa.
swi/kyivindependent.com
1 komentarz
anna
25 lutego 2025 o 05:50Jak na razie to tylko Anglia daje nadzieję Ukrainie.