„Jeśli Komisja Europejska, Parlament Europejski i państwa członkowskie UE dyskutują nad bojkotem ukraińskiej części Euro 2012, to można powiedzieć, że zaczęła się pewna izolacja” – ocenia w wywiadzie dla „Kommiersant-Ukraina” były szef PE Jerzy Buzek.
W jego ocenie wspólnota międzynarodowa może jeszcze wpłynąć na sytuację na Ukrainie poprzez sankcje, jednak „jest to środek ostateczny”.
„System prawny Ukrainy oraz wasze władze same nakładają dziś sankcje na wasz kraj. My możemy wyłącznie reagować na rozwój wydarzeń. Nie możemy uznawać decyzji waszych sądów, które przeczą podstawowym wartościom UE” – mówił Buzek zaznaczając, że problem w stosunkach między UE a Ukrainą nie dotyczy jedynie sprawy skazanej na siedem lat więzienia byłej premier Julii Tymoszenko.
Wiktor Janukowycz nie jest nowicjuszem w polityce i jestem przekonany, że doskonale rozumie nasze sygnały” – oświadczył Buzek.
Stwierdził też, że Ukraina wciąż ma szansę na podpisanie umowy stowarzyszeniowej z UE. Warunkiem jest wypełnienie planu, który składa się z trzech punktów: „wolne wybory, przestrzeganie praw człowieka i praw uwięzionych wraz z udzieleniem im pomocy medycznej oraz przeprowadzenie reform.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!