To najpoważniejsze zamieszki na Ukrainie od 23 stycznia. Zginęło sześciu manifestantów. Siedmiu jest w stanie krytycznym. Około 150 osób ucierpiało w starciach z milicją, które rozpoczęły się w godzinach rannych po tym, jak większością głosów Rada Najwyższa odrzuciła projekt reformy konstytucyjnej.
Walka wciąż trwa. Biorący w niej udział są wyciągani z tłumu i przewożeni nieoznakowanymi pojazdami w nieznanym kierunku. Ekipy karetek pogotowia nie udzielają pomocy demonstrantom, ponieważ nie są do nich przepuszczane przez oddziały milicji.
Zamknięto wejścia i wyjścia czterech stacji metra w centrum miasta.
Na ulicy Hruszewskiego trwa regularna bitwa. Berkut bije kogo popadnie. Ucierpieli również dziennikarze.
Deputowani Swobody zostali zaatakowani przez Berkut po wyjściu z Rady Najwyższej. Lider Swobody Oleh Tiahnybok ogłosił powszechną mobilizację i zaapelował do wszystkich zwolenników partii, aby przyjeżdżali do Kijowa.
Litwa i USA wezwały władze Ukrainy i opozycję do dialogu.
Władze postawiły ultimatum demonstrantom. SBU i MSW dają protestującym w Kijowie czas do godz. 17.00 (polskiego czasu) na opuszczenie ulic. Majdan przygotowuje się do szturmu oddziałów Berkutu.
Kresy24.pl/nr2.ru, ukr.stream.tv, korrespondent.net, niezależna.pl, TVN24
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!