Tuba propagandowa Kremla rozpoczęła nadawanie w języku francuskim. Budżet francuskiej Russia Today to ok. 20 mln dolarów.
Jeszcze w marcu, podczas kampanii wyborczej, obecny prezydent Francji Emmanuel Macron, określił Sputnik i Russia Today mianem „organy wpływu, propagandy, i to kłamliwej propagandy”.
Tymczasem brytyjski dziennik „The Times” napisał, że „Rosja „systematycznie” używała fałszywych kont w mediach społecznościowych, aby podsycać nienawiść i niepokój po tegorocznych zamachach terrorystycznych w Wielkiej Brytanii” – taką informację podał dziś brytyjski dziennik „The Times”. We wczorajszym wywiadzie dla jednej z brytyjskich gazet, szef brytyjskiej dyplomacji, Boris Johnson powiedział natomiast, że „wrogość Rosji wobec Wielkiej Brytanii i Zachodu osiągnęła najwyższy poziom od czasów zimnej wojny”.
Podobne głosy dobiegają z Hiszpanii. Tamtejsze media podały, że tamtejszy rząd przygotowuje plan walki z dezinformacją, której źródłem jest między innymi RT.
Przypomnijmy, że Sputnik, jak i Russia Today, dostały w USA status „zagranicznych agentów”, co wiąże się z restrykcjami dla ich działalności, zarówno jeśli chodzi o akredytacje i dostęp do informacji, jak i wymusza na tych podmiotach większą transparentność dla amerykańskiego fiskusa. W odpowiedzi Rosja uznała finansowane przez USA Radio Swoboda i Głos Ameryki za zagranicznych agentów w Rosji. Najprawdopodobniej po nich na kolejne amerykańskie media będą nałożone takie ograniczenia.
Oprac. MaH, Niezalezna.pl
fot. kremlin.ru, CC BY 4.0
1 komentarz
ktos
19 grudnia 2017 o 07:55Gdyby Francja zamienila sie miejscami z Polska to po dwoch latach bylaby czescia Rosji. Latwiwiernosc Europy Zachodniej czasami poraza. Po tylu latach w ktorych dostarczano dowody co w Rosji sie wyprawia nadal wierza ze Rosja to cywilizowany kraj.