Tzw. liberalizacja polityczna w wydaniu reżimu Łukaszenki, paradoksalnie może się okazać okrutnym żartem dla Białorusi. Dlaczego? Ano dlatego, że korzystać z niej będą również zajadli wrogowie Białorusi jako suwerennego państwa. Już korzystają.
4 lutego na kanale YouTube niezarejestrowanej na Białorusi organizacji „Ruch narodowo – wyzwoleńczy -Białoruś”, zamieszczono film z „masowego” wiecu, przeprowadzonego przez prorosyjskich działaczy w centrum Mińska, na Placu Niepodległości, informuje portal Białoruski Partyzant.
Ale nazywajmy rzeczy po imieniu – prorosyjskich działaczy, czyli imperialistycznych szowinistów, dla których suwerenność Białorusi, Ukrainy i innych byłych republik radzieckich stoją kością w gardle. Pikieta w rzeczywistości masowa nie była, uczestniczyło w niej raptem sześć osób, ale następnym razem może wyglądać zupełnie inaczej. Tak jak na Donbasie wiosną 2014 roku. Tam, nawiasem mówiąc, również zaczęło się od garstki ludzi, którzy wyglądali absurdalnie i śmiesznie.
Z czym wyszli na centralny plac Mińska działacze „Ruchu narodowo – wyzwoleńczego -Białoruś”?
Zaczęli od małego postulaciku – od sportu. Ale nawet w tak – wydawałoby się dalekiej od polityki kwestii, z marszu zademonstrowali swój szowinizm.
„Dzisiaj społeczność Biełorussi (podkreślono – red.) zebrała się w centrum Mińska, aby wyrazić swoją solidarność z Federacją Rosyjską, z braterskim narodem Rosji. Uważamy, że rosyjscy sportowcy mogą występować pod naszą flagą. Lepiej jeśli wystąpią pod flagą przyjaciela niż pod flagą wroga! Jakiejś Szwajcarii, Unii Europejskiej…. czy tam innych potworów”- powiedział lider „RNW Białoruś” Władimir Ryżenkow.
Podkreślana w wystąpieniu „Biełorusia” (a nie Białoruś) -nazwa onegdaj forsowana przez prezydenta Miedwiediewa, wskazująca na brak suwerenności pokazuje jasno, czym jest dla tych panów Białoruś.
Jeśli chodzi o wspomnianych w wystąpieniu sportowców. Mowa o wniosku deputowanego Dumy Państwowej FR z ramienia putinowskiej „Jednej Rosji” Jewgienija Fiedorowa, skierowanego na ręce Łukaszenki. Prosi o umożliwienie występowania rosyjskich lekkoatletów pod flagą Białorusi podczas igrzysk międzynarodowych.
Deputowany to persona godna uwagi. W 2010 roku proponuje połączenie się Białorusi, Rosji i Ukrainy w jedno państwo, a w 2015 roku ogłosił, że Białoruś powinna stać się częścią Rosji, a także wzywał do sprawdzenia zasadności układu białowieskiego oznaczającego upadek Związku Radzieckiego. Tenże Fiedorow jest … założycielem sieci „Ruchów narodowo – wyzwoleńczych” w różnych krajach byłego Związku Radzieckiego i poza nim.
Jaka idea przyświecała politykowi „Jednej Rosji”? Według niego rozpad ZSRR był konsekwencją klęski imperium podczas zimnej wojny, w wyniku której zostały oderwane Rosji „rdzenne ziemie ruskie”. Dlatego teraz mają zostać zwrócone. Pod koniec grudnia ubiegłego roku organizacja przyjęła projekt rezolucji – „przywrócenia granic ZSRR”.
Co jeszcze mówili uczestnicy „masowej pikiety”?
Rosjanie i Białorusini – to jeden naród! Żyli zawsze razem, żyją i żyć będą! Rosjanie zawsze będą dla Białorusinów braćmi!
O Majdanie: – Jak mówią, przygotowałeś Majdan – pojedziesz na Magadan. No passaran! – skandowali. – Drodzy Rosjanie, wspieramy was w waszych przedsięwzięciach w Donbasie. To, że walczycie z faszystowską juntą. Zawsze byliśmy bratnim narodem – Rosja, Białoruś i Ukraina. Zawsze byliśmy zjednoczeni, i tak będzie. Donbas, trzymaj się, wygramy!
Paradoksalnie, liberalizacja polityczna na Białorusi może okazać się okrutnym żartem. Dlaczego, ano dlatego, że korzystać z niej będą również zajadli wrogowie Białorusi jako suwerennego państwa. W przeciwieństwie do pikiet opozycji, z którymi mimo „zawieszenia broni” milicja białoruska nadal doskonale sobie radzi, zatrzymywanie zwolenników „ruskiego miru” może być o tyle niebezpieczne, że w odpowiedzi może nie wybrzmieć „głębokie zaniepokojenie Kremla losem rodaków”, ale ruskie czołgi pod Mińskiem, wysłane do obrony rosyjskojęzycznych na Białorusi.
Kresy24.pl
17 komentarzy
Szachrajew
6 lutego 2017 o 15:25Od tego się zaczyna…
Tfu!
pol
6 lutego 2017 o 20:56Pierd.. raszyści agenci kremlowskiej bandy morderców (usun.-red.), ci to jak nie utopią w krwi innych narodów to są nieszczęśliwi .
Jarema
6 lutego 2017 o 21:43Czas mija, a tradycja „spontanicznych” spotkań (celowo nie wieców)wyrażających radość z połączenia narodów białoruskiego i ukraińskiego (w polską radość i tak nikt nie uwierzy)trwa nadal. Czy nie tak samo było po 17 września 1939 r.? Inna sprawa, że kiepsko to świadczy o beneficjencie tych wydarzeń. Czas mija a brak nowych form zachęcających do włączenia się w rosyjski świat!
SyøTroll
7 lutego 2017 o 08:40Redakcja wolałaby zapewne liberalizację wybiórczą czyli szowinistyczno-antyrosyjską. Dlaczego takie stanowisko redakcji mnie nie dziwi ?
Darek
7 lutego 2017 o 10:07Ma torol oczy i widzi fotkę? Jakie tam sa barwy? Jeżeli nie sa szowinistyczno-wielkorosyjskie to ja jestem zawodowym ruskim trolem…
SyøTroll
7 lutego 2017 o 13:36Wielkorosyjskie może i owszem, ale czy na pewno „szowinistyczne” ? Ja bym raczej uznał je za nacjonalistyczno-prorosyjskie. „Ruski mir” nie nakazuje wobec mniejszości narodowych i innych narodów przyjmować wrogiej postawy, jedynie dąży do zapewnienia poczucia bezpieczeństwa narodom ruskim w tym narodu rosyjskiemu. „Post-majdanowy proeuropejski” „szczery ukraiński patriotyzm” już bardziej przypomina szowinizm, podobnie jak „prawdziwy polski patriotyzm” (nie mam na myśli tradycyjnego polskiego patriotyzmu), który skupia się bardziej na wrogości do Rosji i Rosjan (jest więc antyrosyjskim szowinizmem), niż miłości do ojczyzny.
Owszem nacjonalizm może przyjąć przyjąć formę szowinizmu, ale nie musi; jak się zabiera głos w dyskusji trzeba umieć odróżnić zwykły nacjonalizm od szowinizmu. A pan najwyraźniej tego nie potrafi.
Luk
7 lutego 2017 o 20:58@SyoTrol
Polacy już nie raz na przestrzeni lat mieli okazję przekonać się jak Moskwa „zapewnia bezpieczeństwo”. Setki tysięcy pomordowanych i zesłanych przez Moskwę Polaków to najlepszy przykład jakie „bezpieczeństwo” daje Kacapstwo i jego „mir”…
SyøTroll
8 lutego 2017 o 12:24Czyli jasne pragniesz zemsty za „Setki tysięcy pomordowanych i zesłanych przez Moskwę Polaków” dawno temu. I dlatego jesteś skłonny zaryzykować życiem i bezpieczeństwem współczesnych Polaków, byle tylko pozbawić Rosjan prawa do poczucia bezpieczeństwa.
jpt
7 lutego 2017 o 15:29bo przywykles chlopie do ruskiej propagandy a tu masz dla odmiany lekki powiem normalnosci
jpt
7 lutego 2017 o 15:34tak sie składa ze definicja szowinizmu idealnie pasuje do postaw reprezentowanych przez ludzi mediów i polityków z….Rosji, ponizej definicja szowinizmu:
„W szerszym kontekście pojęcie to oznacza też wyolbrzymione, bezkrytyczne i niezreflektowane uczucie przywiązania do własnego gatunku, rasy, grupy społecznej, płci, narodu albo przywódcy oraz wyolbrzymianie ich zalet, a pomniejszanie lub negowanie ich wad, idące zazwyczaj w parze z równie przesadnym i nieuzasadnionym deprecjonowaniem innych oraz uznawaniem prawa do ich ujarzmiania.” – wypisz wymaluj ruskie podejscie do swiata a potem sie dziwia ze nie sa lubiani, ojej, q mać
SyøTroll
8 lutego 2017 o 12:30Niestety ta „szeroka” definicja pasuje także do nas Polaków. Czyli jak rozumiem według pana nam wolno bo to my, im nie bo nie są nami.
jpt
7 lutego 2017 o 15:25gonic tych ruskich zasrańców jak najdalej, Białoruś była i będzie dzielnicą Lechii a Białorusini beda tam sobie zyc z dala od ruskiej nicości
SyøTroll
7 lutego 2017 o 16:04Jasne, ruski „szowinizm” w/g ruskiego porządku jest dla pana zły, „antyrosyjskie” szowinizmy bezhołowia „dobre”.
ltp
15 lutego 2017 o 19:06Póki co , obrońco niewinnych moskwian ani Białorusini, ani Ukraińcy nie postulują przyłączenia Moskwy do Mińska, czy Kijowa. Tak ze twojje wywody nt. szowinizmu wsadź sobie za przeproszeniem w d… buty.
Polak z Białorusi
7 lutego 2017 o 22:14No i zaczęło się…. wprawdzie mówiąc, nie wiem, jak to naród Białorusi potraktuje….ale popatrzymy… Drodze Państwo! Dla czego wchodzicie w rozmowe z SyøTrollem? Przecież, od dawna już jasne, że jest miłośnikiem „dobrych zielonych ludzików”….
Emir
8 lutego 2017 o 11:48„Rosjanie i Białorusini – to jeden naród! Żyli zawsze razem, żyją i żyć będą! Rosjanie zawsze będą dla Białorusinów braćmi!”
– jakież to wierutne kłamstwo w stylu gazety moskiewskiej „PRAVDA”.
Zaledwie w 2014′ lata temu była 500 rocznica Bitwy pod Orszą, gdzie Moskale dostali bardzo solidnego łupnia od wojsk Polsko-Litewskich, gdy Moskale napadli na Wlk. Księstwo Litewskie , którego przecież spadkobiercą jest min. obecna Białoruś !
Białoruś obchodziła uroczyście tę rocznicę [odwrotnie niż PRL-bis , będący we władztwie Komo-ruskiego i PObolszewików ]
Moskale napadali na Wlk.Księstwo średnio co 25 lat,
wyrzynając ludzi, niewoląc ich, paląc lub zsyłając na Sybir , zabierając Ziemię odkąd tylko wydobyli się spod mongolskiego 300letniego jarzma.
Loniek.
19 września 2017 o 21:09Sowiecka historia kołem się toczy. Na transparencie hasła z przeszłości tylko zmienił się „zbawca” narodu.