Czołowy kremlowski propagandysta Władimir Sołowjow skrytykował armię izraelską za bombardowanie Strefy Gazy, nazywając ją niezwykle okrutną. Zarzucił, że Izrael prowadzi wojnę metodami, które dla rosjan są „niedopuszczalne”.
Sołowjow wykrzykiwał na antenie pod adresem Zachodu, by się wreszcie „zatknął” z frazami o brutalności rosyjskiej armii i skupił się na tym, do czego dopuszcza się Izrael.
Propagandysta nie rzyczy sobie nawet porównań metod walki armii izraelskiej i rosyjskiej, bo jak stwierdził, Rosja „tak wojny nie prowadzi”. Z sugestią oczywiście, że armia Putina jest humanitarna.
„Chcieliście zobaczyć różnicę między specjalną operacją wojskową a wojną, to zobaczcie jak teraz izraelska armia roznosi Strefę Gazy, po prostu ją roznosi…metodami, które dla nas są absolutnie niedopuszczalne” – grzmiał na antenie Sołowjow.
Oskarżył Izrael, że bombardując Strefę Gazy odciął mieszkańców od prądu, wody i wszystkiego.
Po słowach Sołowjowa internauci opublikowali mapę, z której jasno wynika, że Strefa Gazy to obszar nieco większy niż jedna trzecia ukraińskiego miasta Charków, którego niektóre obszary zostały niemal całkowicie zniszczone przez rosyjską artylerię.
ba
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!