Pod koniec czerwca rozpoczynają się zdjęcia do filmu Tomasza Sommera o sowieckiej zbrodni ludobójstwa – „operacji polskiej” NKWD 1937-1938.
– To będzie film dokumentalny o jednej z największych w dziejach zbrodni popełnionej na polskim narodzie; zbrodni, o której dzisiaj wciąż niestety niewiele osób pamięta, choć pochłonęła tak wiele ofiar. To będzie film o ponurych czasach Związku Sowieckiego, o tym, gdzie i jak funkcjonariusze NKWD z rozkazu Nikołaja Jeżowa rozstrzeliwali Polaków, którzy byli obywatelami ZSRS. Wspólnie z Mirosławem Majeranem, autorem kilku filmów dokumentalnych, przyjęliśmy, że film będzie nosić tytuł „Rozstrzelać Polaków”. Pamięć o tej zbrodni powinna być znacznie szersza, a film ma o wiele większe szanse dotrzeć nawet do kilkudziesięciu, może kilkuset tysięcy ludzi. Pamiętajmy, że żyjemy w czasach, w których to film jest najskuteczniejszym sposobem przedarcia się informacji do opinii publicznej. Popularyzacja w tej formie, nieco łatwiejszej od formy książkowej, jest konieczna. Premierę planujemy w czerwcu przyszłego roku. Minie wtedy 80. rocznica tej operacji, która rozpoczęła się dokładnie 11 sierpnia 1937 roku. Zdjęcia natomiast ruszają już teraz, potrwają przez całe lato i zakończą się w marcu. Planowane przyszłoroczne uroczystości, w tym być może uchwała Sejmu w tej sprawie, są dla nas dodatkowym powodem, by opowiedzieć o tym, co się wydarzyło 80 lat temu. Naszą filmową opowieść będą spajały nieznane w Polsce rysunki oficera KGB Danzinga Baldajewa. W latach 50. zajmował się on m.in. sporządzeniem atlasu tatuaży kryminalistów, dzięki któremu KGB mogło rozpoznawać więzienne symbole. Był takim nadwornym ilustratorem służb. Ale w tym samym czasie Baldajew słuchał opowiadań swoich starszych kolegów, dawniej funkcjonariuszy NKWD, którzy zrelacjonowali mu to, co widzieli i co robili podczas Wielkiego Terroru lat 30. Na tej podstawie powstała bardzo ciekawa dokumentacja, zarchiwizowana przez KGB, którą następnie w formie komiksu opublikowało jedno z wydawnictw w Wielkiej Brytanii. Chcemy wykorzystać ją w filmie. Bardzo nam też zależy na dodaniu do filmu elementów fabularyzowanych, ale to już zależy od funduszy, które cały czas pozyskujemy. Chciałbym, by film miał atrakcyjną formę, bo tylko tak uda nam się poszerzyć krąg osób, które dowiedzą się o operacji antypolskiej z lat 30. Poza tym w planach mamy dystrybucję międzynarodową tego filmu – powiedział PAP współautor filmu Tomasz Sommer.
– Ta zbrodnia była wykonana na podstawie ściśle tajnego rozkazu Nikołaja Jeżowa – szefa NKWD, poprzednika Ławrientija Berii. Rozkaz ten był tajny do tego stopnia, że nawet jego wykonawcy nie wiedzieli do końca kogo i za co zabijają. Dopiero po upadku Związku Sowieckiego na światło dzienne wyszły akta NKWD, dzięki którym mogliśmy dowiedzieć się czegoś więcej. Wcześniej o tej zbrodni na Polakach nikt szerzej nie wiedział. Istniały jedynie pogłoski, że mordowano ludzi z Komunistycznej Partii Polski. Powstał nawet mit, że Stalin uwziął się tylko na polskich komunistów, których postrzegał jako zagrożenie dla swej władzy. Ale tak naprawdę kryteria NKWD były narodowościowe. To też przesądza sprawę, że operacja ta była ludobójstwem. Ofiary wyselekcjonowano, wskazując ich etniczność, co samo w sobie NKWD poczytywał za „winę”. A Polacy-komuniści byli mordowani niejako przy okazji – mówi Sommer.
Lokalni szefowie NKWD zabijali każdego podejrzanego o związki z Polską, każdego, kto miał polsko brzmiące nazwisko – również Rosjan i Żydów. Do dziś pod każdym większym miastem na terenie byłego Związku Sowieckiego istnieją miejsca takie jakie Las Katyński pod Smoleńskiem, Bykownia pod Kijowem, Kuropaty pod Mińskiem, czy „Winnicki Katyń” w Winnicy. W czasach Wielkiego Terroru zwożono tam zwłoki albo mordowano ludzi na miejscu. To była operacja administracyjna prowadzona w każdym obwodzie Związku Sowieckiego. W każdym obwodzie moglibyśmy odkryć szczątki osób związanych z Polską. Film Tomasza Sommera ma być narzędziem walki z zapomnieniem.
Podczas realizacji filmu jego autorzy odwiedzą m.in. Białystok, dawną polską miejscowość na Syberii, niedaleko Tomska, gdzie żyli sami Polacy. W marcu 1938 roku, gdy trwało szczególne wzmożenie operacji NKWD, wywieziono stamtąd praktycznie wszystkich mężczyzn i bestialsko zabito. Mord ten opisał w książce „Tragedia Syberyjskiego Białegostoku” Wasyl Haniewicz, który stamtąd pochodził. Sprawę wyjaśnienia masakry uczynił dziełem swojego życia i zdołał dotrzeć do niektórych żyjących świadków, częściowo nawet do współpracowników NKWD, którzy ułatwiali funkcjonariuszom dokonanie zbrodni.
Badacze podkreślają, że poza tajnym charakterem operacji powodem jej nieobecności w naszej pamięci jest to, że zbrodnia nie dotyczyła elit. W odróżnieniu od Zbrodni Katyńskiej mord z lat 30. dotyczył głównie chłopów, mających polskie korzenie.
Wielki Terror dotyczył często tych, którzy byli najsłabsi. Od dwóch lat dla badaczy z Polski otwarte są ukraińskie archiwa i to, czego dowiaduję się tam na miejscu wywraca rozumienie tej historii do góry nogami. Wielki Terror dotyczył bowiem ludzi, którzy nie pasowali do systemu, ale w tym sensie, że np. zamiast biedy Sowieci likwidowali biednych ludzi. Zamiast bezrobocia likwidowali bezrobotnych. Zamiast walki z bezdomnością dzieci funkcjonariusze systemu mordowali tzw. bezprizornych.
-W Katyniu ginęły polskie elity, profesorowie i nauczyciele, adwokaci i lekarze, osoby duchowne, literaci i dziennikarze, a nade wszystko kadra oficerska Wojska Polskiego. Ich śmierć była ciosem w polski naród. Decydowała o tym, że Polska przez kolejne dziesięciolecia nie rozwijała się tak, jak mogła. Ale gdy w latach 30. ginął polski chłop kołchoźnik, do końca nie wiadomo skąd pochodzący, to nikt nawet po nim ramionami nie wzruszył – podsumował Tomaszwinni Sommer.
Kresy24.pl/Słowo Polskie, dzieje.pl (PAP)
6 komentarzy
Barnaba
27 czerwca 2016 o 13:53Ocalić od zapomnienia. Nich się stanie o tym film.
JURIJ RUSKI BANDYTA
27 czerwca 2016 o 16:01MA BYĆ BESTIALSKO, BRUTALNIE, OKRUTNIE I KRWAWO, CZYLI TAK, JAK BYŁO NAPRAWDĘ… })
gegroza
27 czerwca 2016 o 17:59Ruska swołocz – co rok jakieś bestialstwo.
józef III
27 czerwca 2016 o 22:41brawo Tomasz Sommer !
aro
28 czerwca 2016 o 09:00Brawo! Faktycznie mało znana w Polsce zbrodnia chociaż wg. wstępnych danych mogła pochłonąć więcej ofiar niż rzeź wołyńska. Szczególnie sporo osób zginęło w czasie likwidacji Polskich obwodów autonomicznych .
W Rosji właśnie wniesiono w parlamencie projekt ustawy o karaniu za dyskredytację Rosji i jej władz.
Ten film bedzie podpadał pod ichnie paragrafy
kocki
4 września 2017 o 19:16Specjalna operacja NKWD rozpoczęła się od niemieckich szpiegów…werdykt sądu (troyka)wynosi dla 50 tys…kara śmierci okolo 42 tys…nai-duzo bylo szpiegów polakow -werdykt sądu (troyka)wynosi dla -140 tys…kara śmierci 111tys…po charakterystyka narodowa -jak szpiegów -kara śmierci…dla rumuni-5.5tys …łotewie -16.5tys …estonchyki -8 tys…finchyki-9tys…werdykt zatwierdziłi -Jezow -rosianyn i Wyshynski -zyd…