Po naradzie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem najwyższych przedstawicieli polskiego rządu i administracji prezydenckiej szef BBN Jacek Siewiera poinformował, że prezydent Andrzej Duda rozmawiał o aktualnej sytuacji z Sekretarzem Generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem oraz rozmawia też z Prezydentem USA Joe Bidenem.
– Weryfikujemy przesłanki wykorzystania artykułu 4. NATO czyli konsultacji wszystkich członków Sojuszu dotyczących właściwej odpowiedzi – powiedział również szef BBN. – Jesteśmy w bardzo intensywnym kontakcie z sojusznikami, z kluczowymi sojusznikami. Spodziewamy się rozmowy ze stroną amerykańską. Jestem w stałym kontakcie z Doradcą ds. Bezpieczeństwa Jakiem Sullivanem, mieliśmy dzisiaj kilka rozmów na temat bieżącej sytuacji. Każdy komunikat wymaga dużej ostrożności.
– Podjęto decyzję o podwyższeniu gotowości niektórych jednostek bojowych wojskowych na terenie Polski – poinformował z kolei rzecznik rządu Piotr Müller.
Pojawiła się też informacja, że prezydent Polski Andrzej Duda jest też w kontakcie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
Tymczasem telewizja Polsat News podała nieoficjalnie, że co najmniej jeden obiekt, który spadł na miejscowość Przewodów w wojewodztwie lubelskim to szczątki, a być może cała rakieta Ch-101.
Ch-101 to typ rakiet wystrzeliwanych w ostatnich dniach często na Ukrainę. Są to rakiety, które mogą być wystrzeliwane z odległości setek kilometrów z bombowców.
Jeżeli to Ch-101, to jest to dowód, że pocisk wystrzelony został przez Rosję. Do wyjaśnienia jednak pozostawałoby, czy spadł na terytorium NATO celowo, czy przypadkowo, a jeżeli przypadkowo, to kolejna kwestia do wyjaśnienia pozostawałaby taka, czy spadł caly pocisk (lub pociski), czy jego część, bo na przykład pocisk został trafiony przez ukraińską obronę przeciwlotniczą i szczątki spadły na terytorium Polski.
Oprac. MaH, prezydent.pl, Polsat News
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!