Świetna wiadomość dla Finlandii i Norwegii.
Głównodowodzący armii norweskiej gen. Eirik Kristoffersen poinformował Bloomberg, że Wojska Lądowe broniące Półwyspu Kolskiego na północy Rosji, graniczącego z Finlandią i Norwegią, zostały całkowicie zniszczone w wojnie na Ukrainie.
Norweski wywiad ocenia, że o ile w ciągu ostatniego roku nie widać istotnych zmian w stacjonujących w tym regionie rosyjskich siłach jądrowych i Flocie Północnej, o tyle znajdujące się tam wcześniej Wojska Lądowe faktycznie przestały istnieć po tym jak po przerzuceniu na Ukrainę poniosły ogromne straty.
Potwierdza to informacje norweskiego wywiadu sprzed roku, według których rosyjska 200 Brygada Zmotoryzowana z Półwyspu Kolskiego została niemal doszczętnie zniszczona już na samym początku wojny. Od tej pory, oczywiście, wzrosły również straty innych rosyjskich formacji z tego regionu. Rosyjskie „wojska arktyczne” zawsze uważano za jedne z najlepiej wyszkolonych.
Według gen. Kristoffersena, NATO ma obecnie 2-3 lata do czasu aż Rosja zdoła odbudować swoje zdolności do wojny konwencjonalnej z Sojuszem. Głównodowodzący podkreślił, że głównym zadaniem sił zbrojnych Norwegii jest nadal wspieranie Ukrainy, „co jest dużą operacją, angażującą co najmniej 10 proc. personelu logistycznego norweskiej armii i instruktorów”.
KAS
2 komentarzy
Ziew
4 czerwca 2024 o 11:07Odbuduje się albo i nie odbuduje.Za dwa lata rusek stanie w obliczu klęski militarnej , finansowej , gospodarczej i politycznej.Chiny zajmą Syberię a ruskowi pozostanie daremne ujadanie , bo nie będzie w stanie wyklepać nawet jednego czołgu przez najbliższe 50 lat.
qumaty
4 czerwca 2024 o 19:21„Według gen. Kristoffersena, NATO ma obecnie 2-3 lata do czasu aż Rosja zdoła odbudować swoje zdolności do wojny konwencjonalnej z Sojuszem”
wojskowi mają niestety klapki na oczach i slabe pojęcie skąd się właściwe biorą pieniądze na ich zabawki i wypłaty, dlatego czytanie takich „prognoz” bywa nużące. Wojna, zwłaszcza pełnoskalowa, angażuje całe państwo i jeszcze nie słyszałem, by ledwo zipiące gospodarczo mocarstwo dokonało jakiś istotnych podbojów. A rosja jest obecnie jak bokser wagi ciężkiej po 10 rundach dobrego oklepu. Morda rozbita, tchu brak, plamy przed oczami, a choć przeciwnik też poobijany to ani myśli rzucać ręcznika. Te jęki putlera o „pokój z uwzględnieniem realiów” są najlepszym wyrazem, że on ma naprawdę dość. Nawet natychmiastowe zawieszenie broni nie zdejmie z rosji ani jednej sankcji, ba śruba będzie dokręcana. To o jakim odbudowie potencjału w 2-3 lata bredzi ten wojskowy? Oni muszą w zasadzie od zera odbudować armię – to co jest obecnie to zbieranina alkoholików, złodzieji i maruderów podlana pstrokatą zbieraniną najemników z całego świata. Można z nuą podbijać Czad czy Sudan ale nie iść na wojnę z NATO. Muszą też od zera nauczyć się walczyć, bo wyrafinowana taktyka dziadów typu”wpieriod” niezbyt się już sprawdza. Postawić na nogi flotę, lotnictwo, obronę plot – a wszystko to wyposażyć we współczesne realne analogi tego co ma Zachód. Nie w propagandzie w którą sami uwierzyli, ale na polu boju. I wszystko w 2-3 lata w kraju bez utraconej bezpowrornie bazy naukowej, technicznej i technologicznej w warunkach odcięcia od świata i przy zmniejszonym sankcjami finansowaniu. W kraju słynącym do tego z korupcji i burdelu organizacyjnego. Taaa… no co może pójść nie tak? 😉