Siły Zbrojne Ukrainy zaprzeczają, lokalne władze potwierdzają.
Rosyjski śmigłowiec nowej generacji Ka-52 „Aligator” miał wystartować z anektowanego przez Rosję Krymu i przelecieć nad miejscowością Pawłowka w rejonie czaplińskm (obwód chersoński).
Informację o wtargnięciu „Aligatora” na terytorium państwa, zamieszczoną na Facebooku przez EuroMaydan, dementują Siły Zbrojne Ukrainy. Fakt przekroczenia ukraińskiej granicy przez rosyjski śmigłowiec bojowy w obwodzie chersońskim potwierdziły władze rejonu czaplińskiego.
Ka-52 (oznaczenie NATO Hokum B) to rosyjski, dwumiejscowy śmigłowiec bojowy, znany również pod kryptonimem Aligator . Stanowi rozwinięcie jednomiejscowego projektu biura konstrukcyjnego Kamowa Ka-50 o zmodyfikowanym przeznaczeniu – miejsce dla drugiego członka załogi zostało dodane w celu uczynienia z Ka-52 śmigłowca dowodzenia i organizowania pola walki, bez zmniejszania przy tym jego możliwości aktywnego prowadzenia ognia w każdych warunkach pogodowych.
Kresy24.pl/inforesist.org, EuroMaydan, obozrevatel.com (HHG)
4 komentarzy
Licht
13 września 2017 o 13:49Co w tym dziwnego ? Przecież to żadna tajemnica, że ukraińskie lotnictwo wojskowe i obrona przeciwlotnicza istnieją tylko na papierze.
De facto rosyjskie helikoptery i samoloty, mogły by latać nawet nad Kijowem.
Zresztą nad Polską też czasem latają, i do tej pory nikt ich nie zestrzelił.
taka prawda
13 września 2017 o 17:30taka prawda ukraina jes uzbrojona w widly i pily.
TW Julita
14 września 2017 o 19:01Tak, to u nich tradycyjna broń, tak jak u nas szabla i lanca 🙂
kirk
15 września 2017 o 02:02Putin to jednak psychol.