Wywiad, którego udzielił rosyjskim propagandystom Aleksander Łukaszenka pełen jest zaskakujących twierdzeń. W jednym z fragmentów wywiadu Łukaszenka podzielił się swoją wiedzą na temat internetu.
-Rozmawiałem z wieloma prezydentami, no i w tym ze swoim starszym przyjacielem, starszym bratem, jak go nazywam – Putinem. Ostrzegłem go: temu nie da się przeciwstawić. Bo jak przeciwstawicie się Telegramowi? Macie możliwość jego zablokowania? Nie, nikt nie ma. Nawet ci, którzy całą tę pajęczynę wymyślili – Amerykanie – mówił Aleksander Łukaszenka i wyraził opinię, że Amerykanie „zaczęli” historię z Telegramem i „dostali”. Nie sprecyzował, co konkretnie miał na myśli.
Powiedział również, że „kanały Telegramu z Polski” będą pracować także Rosja zamknie internet, bo w Rosji jego zdaniem także mogą zdarzyć się „określone wydarzenia polityczne”. W kontekście inspiracji protestów z zagranicy wymienił też Czechy i Ukrainę.
Przypomnijmy, że kanał Telegram popularny jest głównie na obszarze byłego ZSRS i został wynaleziony przez Rosjanina Pawła Durowa. Dwa lata temu próbowano go bezskutecznie zablokować w Rosji.
Rosyjski sąd nakazuje zablokowanie aplikacji Telegram (AKTUALIZACJA)
Prezydent Trump, jego córka, Nawalny i Durow leżą w jednym grobie
Tysiące mieszkańców Moskwy protestowało przeciwko cenzurze internetu (AKTUALIZACJA)
-W ten sposób w spokojnej, cichej Białorusi stało się to, co widzicie w Mińsku. Niektóre rzeczy przyszły do tak tak nieoczekiwanie. Jak można było się spodziewać, że przez internet, kanały Telegramu, tak głęboko zalezie w mózgi, w głowy ludzi? Ludzie zwariowali. Ogłupili im mózgi – kontynuował Łukaszenko. – Przestaliśmy czytać, przestaliśmy zajmować się prawdziwą kulturą, muzyką, książeczkami i tak dalej. Co dobrego w internecie? Co czytamy? Tylko nagłówki. Nawet krótkiego tekstu nie czytamy. Wyrosło nowe pokolenie, która, jak mówią, straciliśmy. No, ale nie straciliśmy. Po prostu życie zupełnie inne. Powinniśmy walczyć o przyszłość naszych dzieci. W przeciwnym jeszcze za swojego życia spowodujecie nową wojenkę.
Oprac. MaH, kommersant.ru, business-gazeta.ru
fot. Pixabay License
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!