Rosyjski ambasador został ponownie wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej Mołdawii. To reakcja na rosyjskie ataki na ukraińską infrastrukturę energetyczną, które spowodowały braki prądu w Mołdawii.
Mołdawski minister spraw zagranicznych Nicu Popescu zaznaczył, że „Rosyjskie ataki na infrastrukturę energetyczną Ukrainy po raz kolejny pozostawiły Mołdawię w ciemności. Nakazałem wezwać ambasadora Rosji w celu złożenia wyjaśnień”.
Wezwanie ambasadora Rosji ma też na celu podkreślenie stanowiska Mołdawii wobec wojny. To „stanowczy protest naszego kraju przeciwko ostrzałowi infrastruktury cywilnej na Ukrainie, który doprowadził do przerw w dostawach energii elektrycznej” – podkreślił z kolei rzecznik mołdawskiego MSZ Daniel Voda, który dodał, że ta wojna musi się jak najszybciej skończyć.
Przypomnijmy, że wcześniej, gdy na kraj spadły odłamki rosyjskich rakiet Mołdawia wezwała 31 października ambasadora Rosji Olega Wasniecowa i poinformowała go o wydaleniu jednego z pracowników rosyjskiej placówki.
DJK, newsmaker.md
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!