Firma Internet Research Agency z Petersburga zwana „fabryką trolli” w 2016 roku angażowała się nie tylko w kampanię przed wyborami prezydenckimi w USA, ale też w referendum nad wyjściem lub pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej.
Setki kont kierowanych przez IRA, tak jak w przypadku USA czy niedawno Hiszpanii i Katalonii, publikowały i rozpowszechniały na portalach społecznościowych fałszywe, zmanipulowane bądź tendencyjnie podane informacje, grafiki, filmy czy zdjęcia, które stawiały w negatywnym świetle członkostwo Wielkiej Brytanii w UE.
Takie są wyniki badań Uniwersytetu Edynburskiego. Eksperci zidentyfikowali 419 kont, prowadzonych przez pracowników IRA bądź będących internetowymi „botami”, które starały się wpływać na brytyjską politykę. Przypomnijmy, że w USA zidentyfikowano pierwotnie kilkaset, a w sumie do dziś ponad 2700 kont zajmujących starających się wpłynąć na dynamikę polityczną w tym kraju. Niektóre „zajmowały się” oboma krajami.
Nie zawsze była to wprost krytyka Unii Europejskiej jako takiej. Dużą popularność zdobyło na przykład jedno z popularnych kont prowadzone rzekomo przez Amerykanina (pod nazwą Texas Lone Star), według ekspertów ze szkockiej uczelni tak naprawdę było prowadzone z Rosji. Zdobyło popularność po marcowym krwawym zamachu islamistów na Moście Londyńskim rozpowszechniając antyislamskie treści. Chodziło m.in. o przekonanie opinii publicznej, że problemy z imigracją w Wielkiej Brytanii to wina UE.
Jak wiadomo, referendum 23 czerwca skończyło się zwycięstwem zwolenników wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.
Politycy Partii Konserwatywnej chcą, by szefowie Twittera, podobnie jak to było w USA, stanęli przed parlamentarną komisją i ujawnili szczegóły rosyjskiej działalności na popularnym portalu społecznościowym. Więcej na ten temat tutaj.
AKTUALIZACJA
Pojawiają się kolejne informacje o rosyjskim zaangażowaniu w referendum w sprawie Brexitu. Na przykład, jak wyliczyli badacze z Uniwersytetu Londyńskiego, fałszywych rosyjskich kont wpływających na brytyjską opinię publiczną mogło być nawet około 13 tysięcy. Były wyjątkowo aktywne w dniach poprzedzających referendum i w dniu referendum, a niemal następnego dnia po nim zniknęły z sieci. W ciągu decydujących 48 godzin wyprodukowały około 45 tysięcy postów.
Oprac. MaH, Guardian.com
fot. Bob Harvey, CC BY-SA 2.0
Powiązane wiadomości:
Brak powiązanych wiadomości
9 komentarzy
Paweł Bohdanowicz
15 listopada 2017 o 22:19Rosjanie potrafią doprowadzić do sytuacji, w której zaatakowane przez nich państwo SAMO FINANSUJE ATAK.
Polak z Białorusi
20 listopada 2017 o 05:44Zgoda, to jest cała podstępność, i na tym oni stoją…! ależ , sądzę ich siły nie są na tyle niezachwiane…
polak a nie riusski troll
15 listopada 2017 o 23:04co na to anatolij anonimow z wenezueli?? kiedy napisze coś o Katyniu, lub skomentuje ten film….
– https://youtu.be/gnuJdVJVa3c Korupcja w Państwie Putina.
– https://youtu.be/qrwlk7_GF9g Don’t call him „Dimon”
Anatolij dawaj….
observer48
16 listopada 2017 o 00:48Bardzo prawdopodobne, bo wielu Irlandczyków atakuje w sieci Polskę, Węgry, Ukrainę, USA i Wielką Brytanię. Irlandzki terroryzm jest uśpiony z braku finansowania, ale jest wciąż żywy. Zabity przez rebeliantów libijski dyktator Muammar Kadafi był jednym z największych sponsorów Irlandzkiej Armii Republikańskiej (IRA).
chris
17 listopada 2017 o 09:53Ruskie wspierały także aktywnie PiS podczas wyborów prezydencko-parlamentarnych w Polsce. PiS jest partią antyeuropejską wrogą wobec UE i na to liczył Putin. Wspierając kaczystów chciał osłabienia jedności Unii
polak a nie riusski troll
17 listopada 2017 o 10:59chris
napisz w jaki sposób, oraz podaj zródła, POTRAFISZ? I POZDRÓW anatolija aztekowicza-anonimowa z wenezueli
Polak z Białorusi
20 listopada 2017 o 05:38Ruskie wspierały… Czyż na tyle są durni? Dowody!!?
Polak z Białorusi
20 listopada 2017 o 05:40Chociaż i nie odrzucam…nikt nie zrozumie Putina… i nie trzeba…
Drez
21 listopada 2017 o 18:43Trzeba się Schredera zapytać dlaczego silna UE nie jest potrzebna Rosji za to silna Rosja jest potrzebna Niemcom.