– Minister spraw zagranicznych Polski w swoim kłamliwym cynizmie stoczy się na poziom ideologa III Rzeszy Goebbelsa: im bardziej monstrualne kłamstwo, tym łatwiej w nie uwierzyć – powiedziała zastępca przewodniczącego rosyjskiej Dumy Irina Jarowaja.
W czwartek Waszczykowski, cytowany przez „Rzeczpospolita„, tak odniósł się do wywiadu ambasadora Rosji dla tego dziennika: – Skorygowałbym narrację historyczną i przytoczył fakty: ZSRR wybitnie przyczynił się do wybuchu II wojny światowej, prowadził walkę z Niemcami, gdy stał się ofiarą agresji.
Ambasador Siergiej Andriejew powiedział między innymi, że Polska wciąż istnieje dzięki Armii Czerwonej. Mówił to w kontekście polskiej ustawy dekomunizacyjnej, która nakazuje usunąć z przestrzeni publicznej w Polsce resztki śladów totalitaryzmu, w tym pomniki Armii Czerwonej.
– Szef MSZ Polski Witold Waszczykowski, dążąc do usprawiedliwienia państwowego bluźnierstwa i brukania pamięci walczących z faszyzmem wszedł na najwyższy poziom politycznego cynizmu i historycznego analfabetyzmu – stwierdził Leonid Słucki, przewodniczący komisji Dumy do spraw zagranicznych
To kolejny raz w ostatnich tygodniach, gdy Rosjanie atakują w podobny sposób polską ustawę dekomunizacyjną i polską pamięć o historii II wojny światowej. O sprawie czytaj także między innymi tutaj i tutaj.
MaH, Grani.ru
fot. Securityconference.de, CC BY 3.0 de
27 komentarzy
Jarema
16 sierpnia 2017 o 16:09Rasija i jej prominentni przedstawiciele uciekają się do kłamliwej retoryki. Nie są w stanie przeciwstawić faktów, które podważyłyby trafność tez podniesionych przez Waszczykowskiego, który stanął na wysokości zadania.
observer48
16 sierpnia 2017 o 19:51Kacapskie psy ujadają gdy boją się, lub nie potrafią ugryźć. Skoro wyją, jest to oznaką, że minister Waszczykowski miał rację.
Luk
16 sierpnia 2017 o 23:44Mnie wcale nie dziwi, że bolszewicka Rosja pod rządami KGBisty Putina dostaje furii kiedy mówi się prawdę.
Do dziś w szkołach w bolszewickiej Rosji uczą, że II wojna światowa rozpoczęła się 22 czerwca 1941 roku, w dniu ataku Niemiec na ZSRR.
O wspólnym pakcie Hitlera i Salina z 1939, który dał Niemcom przyzwolenie do rozpętania wojny tam się prawie nie wspomina. Taki fakt nie pasi po prostu bolszewikom z Moskwy do ich kłamliwej narracji. Bolszewicy próbują grać ofiary Niemiec i wyzwolicieli Europy a nie wspominają, że poprzez pakt Ribbentrop-Mołotow tak naprawdę przyczynili się do wybuchu II wojny światowej w 1939…
observer48
17 sierpnia 2017 o 03:26@Luk
Prawda im coraz bardziej doskwiera i nie mogą znieść tego, że niepodległa i patriotyczna Polska znowu sypie piach w tryby kacapsko-szkopskiego duopolu gazowego w Europie. Trójmorze, Via Carpatia i korytarz energetyczno-logistyczny północ-południe od Bałtyku po Adriatyk i Morze Egejskie zatrzyma skopsko-kacapski podbój Europy tak, jak Bitwa Warszawska powstrzymała w 1920 r. marsz bolszewickiej zarazy na zachód.
prawy
17 sierpnia 2017 o 07:51„nie wspominają, że poprzez pakt Ribbentrop-Mołotow tak naprawdę przyczynili się do wybuchu II wojny światowej w 1939…”
To są fakty.
Oczywiste.
I Waszczykowskiemu zdarzyło się powiedzieć PRAWDĘ.
Podobnie jak wtedy gdy o rozkwicie ukronazizmu (banderyzmu) coś wydusił.
Ale przy innej nadarzającej się okazji, rakiem się wycofał.
Czy w sprawie współodpowiedzialności za wybuch II WŚ, też tak zrobi?
prawy
17 sierpnia 2017 o 08:03„dziś w szkołach w bolszewickiej Rosji”
Dziś Rosja jest, na wskroś KAPITALISTYCZNA.
Takich kapitalistów jak w dzisiejszej Rosji to w niewielu państwach świata spotkać można.
Liczba Maybachów zaparkowanych codziennie na ulicach przyległych do Gorkiego w Moskwie, równa się liczbie tychże, zaparkowanych na ulicach Warszawy rocznie.
A jeżeli pobyć w Monte Carlo i innych tego typu przybytkach świata przeznaczonych dla mających bogactwo w rąsiach, to też okazuje się że i tam, właśnie Rosjanie mający byznesy w FR, stanowią znaczący kontygent.
ltp
17 sierpnia 2017 o 14:03No i co z tego. Lenin też jeździł rolce-roycem i używał zegarka philipe patek. I co też go nazwiesz kapitalistą.
prawy
17 sierpnia 2017 o 18:17„też go nazwiesz kapitalistą.”
Czego właścicielem był?
prawy
18 sierpnia 2017 o 08:02Jest granica dla opowiadania durnot?
Luk
17 sierpnia 2017 o 22:10Te maybachy to często owoce dzikiej prywatyzacji w Rosji z lat 90tych ub. wieku. Wtedy rozkradano na potęgę majątek państwowy, a na lewych prywatyzacjach uwłaszczali się często ludzie ze służb ZSRR i partyjni bonzowie. (W Polsce ten mechanizm też występował, ale nie na taką skalę jak w Rosji).
Zresztą do dziś jeśli w Rosji chcesz robić interesy na przykład na surowcach, musisz mieć szerokie plecy w służbach lub przy wyższych urzędnikach…
prawy
18 sierpnia 2017 o 08:12Tak.
W podobny sposób poprzez grabież(przyswajanie) dóbr wspólnych,wolnych, rozwijał się nie tylko kapitalizm.
Rezultatem JEST kapitalizm, koncentracja kapitału.
Kapitał jest główną silą sprawczą rozwoju.
Dążenie do pomnażania kapitału wręcz zakłada symbiozę z władzą państwową, różnymi jej elementami.
To przyspiesza proces koncentracji kapitału i pozwala eliminować konkurentów.
Co zmienia POCHODZENIE dzisiejszych kapitalistów? Są nimi.
Luk
18 sierpnia 2017 o 22:23@prawy
Założenie, że kapitalizm oparty jest tylko na grabieży jest błędne i prowadzi do błędnych wniosków.
Kapitalizm wcale nie rozwijał się poprzez grabież, a na pewno grabież nie jest istotą kapitalizmu. Do kumulacji kapitału potrzeba spokojnego otoczenia które sprzyja pewności, że wytworzony majątek nie padnie ofiarą łupieżców. Dzięki tej pewności przedsiębiorcy inwestują w swoje firmy, w nowe maszyny i wynalazki, a także w inny sposób pomnażają kapitał. I to właśnie odróżnia kapitalizm na Zachodzie od pseudokapitalizmu w Rosji.
Rosja nie słynie w świecie z żadnych wynalazków i produktów, oprócz produkcji uzbrojenia.
Nie są eksportowane w świat żadne rosyjskie samochody, żaden sprzęt AGD, żadne komputery czy telefony (można by wymieniać więcej). Rosyjski „kapitalizm” oparty na grabieży nie jest w stanie tego wyprodukować. Jedyne co mogą grabieżcy z Rosji to wyprowadzić swój kapitał do Monako i innych rajów podatkowych, aby przypadkiem inni grabieżcy z Rosji nie ograbili ich z zagrabionego kapitału.
Stąd ten cały szpan w postaci luksusu który może się rzucać w oczy, ale poza szpanem nie pozostaje nic innego.
Rosja to zacofany kraj, którego gospodarka opiera się na tym co wygrzebią z ziemi (węglowodory), lub zagrabią u innych (podbój innych państw lub okradanie własnych obywateli)…
SyøTroll
21 sierpnia 2017 o 09:14Dla niektórych Rosja pozostanie bolszewicką, dopóki pozostanie wolną od amerykańskiego imperializmu, więc niech się pan nie dziwi.
Japa
17 sierpnia 2017 o 08:32Siwy Witek mówi co mówi. Świat, a szczególnie środowiska żydowskie mówią co mówią, ale ich głos jest opiniotwórczy.
Gdyby tak HISTORYCY przybliżyli rolę , pijaczyny, Becka i jego roli w kreacji ówczesnej polityki europejskie?.
Gdyby tak powiedziano narodowi prawdę o polskich kontaktach z Niemcami na długo przed wybuchem wojny? O wspólnych planach podbojowych. Gdyby przypomniano , że Polska uczestniczyła czynnie w planach Hitlera i swoim postępowaniem dała znak poparcia podziału Europy.
Gdyby tak porównano kontekst polityczny końca sanacji i obecny klimat polityczny w Polsce?
Strach myśleć.
ltp
17 sierpnia 2017 o 19:17A w jaki to sposób Polska uczestniczyła w planach Hitlera? Post factum można uznać , ze zajecie Zaolzia byli błędem i wrogowie Polski jej to wypominają, jak moskwicze obozy jenieckie 1920 roku. A le Polska w 38 poszla po Zaolzie, które Czechosłowacja anektowała kiedy Armia Polska wykrwawiała sie wojnie z bolszewikami na wschodzie
SyøTroll
21 sierpnia 2017 o 09:27Czechosłowacja w 1920 zajęła terytorium sporne Śląska Cieszyńskiego, w momencie gdy Polska próbowała rozszerzyć swoje granice na wschód. Kiedy sama, relatywnie osłabła została podarowana w prezencie Niemcom, przez naszych zachodnich sojuszników, odebraliśmy jej to co uważaliśmy za nasze, nie długo później sami zostaliśmy przez Rosję potraktowani w analogiczny sposób.
Stwierdzenie, że „ZSRR wybitnie przyczynił się do wybuchu II wojny światowej, prowadził walkę z Niemcami, gdy stał się ofiarą agresji” jest jak najbardziej słuszne.
prawy
18 sierpnia 2017 o 08:21Beck miał nadzieję skierowania ekspansji III Rzeszy na Bałkany.
Na kierunku zachodnim nie mógł, tam była sojusznicza Francja.
Wschód oznaczał rezygnację.
Zostawało południe.
Tak postępował i taką politykę prowadził.
Nie wyszło.
jubus
23 sierpnia 2017 o 10:13Polska współpracowała z Hitlerem w pewnym zakresie. I BARDZO DOBRZE, tak właśnie trzeba było robić, zresztą inne narody Europy Środkowowo-Wschodniej robiły to samo.
Węgrzy, od początku do samego końca przy Hitlerze, podobnie Chorwaci, w pewnym sensie także Słowacy, Czesi, Rumuni, Bułgarzy, Bałtowie. Jedynie rusofilscy Serbowie sprzeciwili się sojuszowi Jugosławia-Włochy-Niemcy i podbnieśli larum. Ale kiepsko skończyli, wybici przez Chorwatów.
ktos
17 sierpnia 2017 o 09:19A co maja powiedziec? Ze finansowali III Rzesze, wysylali jej surowce, pozwalali na swoich poligonach w tajemnicy szkolic wojska pancerne ktorych Niemcy nie moogli miec, ze podpisali pakt Ribentropp Molotow, ze napadli na Polske 17.IX.1939, ze po napasci wymieniano sie jencami i informacjami wywiadowczymi?
prawy
17 sierpnia 2017 o 18:15„ze podpisali pakt Ribentropp Molotow,”
Propagandowo, Układ o Przyjaźni i granicach jest jeszcze lepszy.
peter
22 sierpnia 2017 o 17:08Prawy tu chodzi o tajny zalacznik dolaczony do tego paktu i ty dobrze o tym zalaczniku jak nie to ci przypomne
Z okazji podpisania paktu o nieagresji między Rzeszą Niemiecką a ZSRR podpisani pełnomocnicy obu stron poruszyli w ściśle poufnej wymianie zdań sprawę wzajemnego rozgraniczenia sfer interesów obu stron. Wymiana ta doprowadziła do następującego wyniku:
Na wypadek przekształcenia terytorialno-politycznego obszaru należącego do państw bałtyckich (Finlandia, Estonia, Łotwa i Litwa), północna granica Litwy tworzy automatycznie granicę sfery interesów niemieckich i ZSRR, przy czym obie strony uznają roszczenia Litwy do terytorium wileńskiego.
Na wypadek terytorialno-politycznego przekształcenia terytoriów należących do państwa polskiego, sfery interesów Niemiec i ZSRR będą rozgraniczone w przybliżeniu przez linię Narew-Wisła-San. Kwestia, czy i w interesie obu uznane będzie za pożądane utrzymanie niepodległego państwa polskiego zostanie definitywnie zdecydowane dopiero w ciągu dalszego rozwoju wypadków politycznych. W każdym razie oba rządy rozwiążą tę kwestię na drodze przyjacielskiego porozumienia.
Jeżeli chodzi o południowy wschód Europy, to ze strony radzieckiej podkreśla się zainteresowanie Besarabią. Ze strony Niemiec stwierdza się zupełne desinteressment odnośnie do tego terytorium.
Protokół ten traktowany będzie przez obie strony w sposób ściśle tajny
prawy
18 sierpnia 2017 o 08:25Za co, Stalin Lietuvę od Hitlera dostał ?
Dlaczego jej zapragnął i CO Hitlerowi w zamian dał?
black flag
18 sierpnia 2017 o 01:19,,, zapomnial powiedziec ze Polacy chca wrocic do granic IIRP i odszkodowania wojenne,,
ktos
18 sierpnia 2017 o 07:46Polacy nie chca wrocic do granic IIRP z dwoch powodow.
1. Tereny te sa zajete przez inne kraje nie bedace winnymi ksztaltu obecnych granic (a Polska nie ma w tradycji napadac na sasiadow).
2. Infrastruktura na tych terenach jest w tak kiepskim stanie ze nie ma po co przejmowac tych terenow.
PS: Wracajac do granic IIRP tracimy cale ziemie zachodnie na rzecz Niemiec… to chyba niezbyt oplacalne prawda?
jubus
19 sierpnia 2017 o 13:20Przecież Rosja nie walczyła z faszyzmem. Owszem Włosi brali udział w walkach na Froncie Wschodnim, ale potem się wycofali, w momencie jak Anglosasi dokonali inwazji na Włochy. To zresztą Jankesi uratowali tyłki Sowieciarzom i za to, powinni Sowieciarze powinni być wdziędzni swoim jankeskim sojusznikom do końca swoich dni. Nie jestem fanem Wielkiej Brytanii, ale faktycznie konserwatyści brytyjscy, szczególnie za Chamberlaina mieli ciekawy plan. Propolski i antysowiecki. Cały „appeasement” polegał wyłącznie na przekierowaniu uwagi Niemiec na Wschód, ku Sowietom i odciągnięciu uwagi niemieckiej od Frontu Zachodniego. Wszystko spaprali Polacy, którzy wychylili się za bardzo i odrzucili „żądania” niemieckie. Wystarczyło pójść na ugodę z Niemcami w 1939 roku, a potem najwyżej zmienić front. Tak jak zrobili Rumuni chociażby czy Słowacy. Polska, de facto ochroniła Sowiety przed inwazją w 1939 roku, na 2 frontach, bo Japonia przygotowywała się do inwazji na Syberię. Ba, Japończycy nawet ją rozpoczęli, ale zostali pobici pod Chałchyn-Goł.
Cała perfidia polega na tym, ze DZIĘKI POLSCE, ZSRR PRZETRWAŁ. Polska popełniła w 1939 roku samobójstwo…by chronić Bolszewizm. Taka to jest „prawdziwa prawda” o przyczynach II wojny światowej.
A co do Goebbelsa to był on w bardzo dobrych relacjach z Sanacją za czasów Piłsudskiego, stosunki pogorszyły się, gdy sanacyjne kmioty zaczęły się wierzgać. Gdyby nie to, to Geobbels tworzył by pro-polskie filmy aż do samego końca.
kapewu
31 października 2017 o 00:35Rosyjscy politycy porównują Waszczykowskiego do Goebbelsa…
Pierwszy komplement jaki usłyszał Pan W. w swojej karierze w dyplomacji. Tylko, że to komplement grubo przesadzony. Goebbels był geniuszem propagandy. A czy Pan W. nim jest? Chyba, że ma taki chytry plan, że jak wywoła wojnę z Rosją to brunatne brygady z OT w końcu odzyskają wrak tupolewa.
kresowiak
15 maja 2018 o 18:16Waszczu bywal czasem koslawy, ale jawi sie nam jako szczery i goracy polski patriota w porownaniu z tym geremkowcem Czapaq, omal jawnym zdrajca polskich interesow …