Obywatel Rosji, oskarżony o zaoferowanie 1 miliona dolarów pracownikowi Tesli w celu umożliwienia ataku ransomware, nie przyznał się do winy.
Igor Kriuczkow, który przybył do USA na podstawie wizy turystycznej, oskarżony jest o próbę werbunku pracownika firmy w celu zainstalowania oprogramowanie umożliwiającego włamanie się do komputerów firmy. Dyrektor generalny Tesli, Elon Musk, przyznał w tweecie 27 sierpnia, że jego firma była celem „poważnego ataku”.
Pracownik Tesli, którego FBI określiło jako rosyjskojęzycznego imigranta, powiadomił przełożonych i FBI o propozycji po swoim pierwszym spotkaniu z Kriuczkowem. Służby monitorowały ich kolejne interakcje. FBI stwierdziło, że spisek został udaremniony, zanim nastąpiły jakiekolwiek szkody.
Sąd nie wyznaczył kaucji. Kriuczkow pozostanie w federalnym areszcie do czasu procesu, który ma się rozpocząć 1 grudnia. Grozi mu pięć lat więzienia i grzywna w wysokości 250 000 USD. Deportacja może nastąpić dopiero po zakończeniu kary.
Rferl.org Oprac mK
foto wikipedia
1 komentarz
Stary Olsa
26 września 2020 o 03:32nic się nie stało,za tydzień Rosja stwierdzi że to im Tesla wykradła im technologię która nie ma analoga w mirze z 10 lat temu a owy aresztowany chciał tylko wykupić tę technologię z powrotem,to tylko azjatycka mentalność ruskich aparatczyków,zapomnieliście?
Jak pisał Suworow,zaprzeczaj zaprzeczaj zaprzeczaj,a najlepiej oskarżyć ich o to samo,niech się sami tłumacza
Putin najpierw twierdził że z Nawalnym to niemiecka prowokacja aby oskarżyć Rosję a ostatnio powiedział że Nawalny sam się otruł jemu na złość! dlaczego nie?????