Podczas gdy rosyjska propaganda państwowa celebruje zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach w USA, a prokremlowscy eksperci dyskutują o zniesieniu sankcji i kapitulacji Ukrainy, rosyjskie elity biznesowe nie spieszą się z otwieraniem szampana.
Oligarchowie surowcowi i menedżerowie najwyższego szczebla korporacji państwowych nie oczekują, że Trump zmniejszy presję sankcyjną na rosyjską gospodarkę nawet w przypadku zamrożenia konfliktu na Ukrainie – podaje Bloomberg , powołując się na kilku przedstawicieli największych firm.
Żaden z nich, zauważa agencja, nie ma nawet nadziei na zniesienie sankcji, w liczbie których Rosja stała się rekordzistą świata, wyprzedzając Iran, Koreę Północną i Związek Radziecki.
Rozmówcy agencji wyjaśniają, że boją się nieprzewidywalności Trumpa. Przypominają, że po zwycięstwie w wyborach w 2016 roku deputowani do Dumy Państwowej zgotowali mu owację na stojąco, jednak cztery lata jego prezydentury upłynęły pod znakiem fali sankcji, które objęły rosyjskich oligarchów, projekt Nord Stream 2 i rosyjski dług publiczny.
Ponadto Trump wycofał Stany Zjednoczone z Układu o siłach nuklearnych średniego zasięgu z Rosją, zarzucając Kremlowi jego naruszenia.
Miliarder Oleg Deripaska, który został objęty sankcjami Trumpa, przepowiada ponurą przyszłość dla Rosji. Jego zdaniem nowa administracja może obniżyć ceny ropy do 50 dolarów za baryłkę, czyli o prawie 20 dolarów poniżej poziomu przewidzianego w rosyjskim budżecie.
Prezydent Rosji Władimir Putin przemawiając w czwartek na posiedzeniu Klubu Wałdaj pogratulował Trumpowi wyboru i nazwał jego propozycje porozumienia ws.Ukrainy „godnymi uwagi”. Powiedział także, że jest „gotowy” do rozmów z Trumpem i „otwarty” na przywrócenie stosunków z USA i Ukrainą w oparciu o „realia”. Trump zaocznie odpowiedział Putinowi, że on również jest gotowy do rozmów.
Jednak w rzeczywistości nie rozpoczęły się żadne przygotowania do rozmowy telefonicznej kanałami dyplomatycznymi, powiedział w piątek wiceminister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergiej Riabkow. W pierwszych rozmowach telefonicznych z europejskimi przywódcami Trump również nie dał jasno do zrozumienia, że zamierza ograniczyć pomoc wojskową dla Kijowa – pisze Bloomberg, powołując się na źródła dyplomatyczne.
ba za moscowtimes.ru/bbloomberg.com
1 komentarz
Enricco
9 listopada 2024 o 21:09Ktoś dostał zlecenie na Orbana, 450.000 euro, jeśli się sprawdzi, na putina będzie 8 razy większe.