Fińska państwowa firma energetyczna Gasum poifnormowała, że Rosja wstrzymała dostawy gazu ziemnego do Finlandii.
Finlandia odmówiła płacenia za rosyjski gaz w rublach, ponadto złożyła wniosek o członkostwo w NATO.
Gasum określił posunięcie Rosji jak „godne pożałowania”, ale zapewnił, że nie będzie zakłóceń dostaw gazu dla odbiorców w Finlandii.
Po wprowadzeniu zachodnich sankcji na Rosję po rozpoczęciu jej pełnoskalowej zbrodniczej inwazji na Ukrainę, Kreml zażądał (wbrew umowo długoterminowym) płacenia za gaz w rublach, by wzmocnić swoją walutę. Kraje UE generalnie odmówiły, ale niektóre chcą zastosować obejście zakazu płacąc na rachunek w rosyjskim banku, który następnie chce wymieniać płatności za ruble. Finlandia należy do tych krajów, jak Polska, które nie zamierzają stosować tych protez.
Finlandia importuje większość gazu z Rosji, ale z drugiej strony, tylko około 10 procent konsumpcji energii w Finlandii to gaz.
Prezes Gasum Mika Wiljanen powiedział, że firma od dawna dokładnie przygotowywała się do takiej sytuacji, i w najbliższych miesiącach będzie w stanie zapewnić gaz wszystkim klientom.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że „to oczywiste, że nikt nie zamierza dostarczać niczego za darmo”.
Jak pisaliśmy, wcześniej Rosja przestała dostarczać prąd do Finlandii. Na to również Finowie zareagowali spokojnie.
Dzisiaj również rosyjski państwowy koncern naftowy Rosnieft podał, że były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder nie będzie już więcej pracował w tej firmie na wysokim stanowisku.
Oprac. MaH, bbc.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!