Rosyjska delegacja zakłóciła pracę podgrupy humanitarnej w Trójstronnej Grupie Kontaktowej do uregulowania sytuacji w Donbasie. Poinformował o tym na Facebooku przedstawiciel ukraińskiej delegacji Serhij Harmasz.
Działania Rosji i kontrolowanych przez nią „separatystów” nazwał „ukierunkowanymi” na wzrost zachorowalności na koronawirusa i zamknięcie punktów wjazdu-wyjazdu w Donbasie.
„No i nowości z humanitarnej grupy roboczej. Jej pracę ponownie zakłóciło pojawienie się terrorystki Maji Pirogowej. Nie można tego nazwać inaczej niż celowym zerwaniem przez Rosję rozmów w ramach ścieżki humanitarnej na tle zamknięcia punktów wjazdu-wyjazdu w Donbasie i katastrofą humanitarną spowodowaną wzrostem śmiertelności z powodu COVID-19” – poinformował.
Zwrócił też uwagę na to, że podczas dzisiejszego posiedzenia podgrupy ds. politycznych Ukraina bezskutecznie próbowała uzyskać odpowiedź od Federacji Rosyjskiej na pytanie dotyczące definicji terminu „porozumienia mińskie”.
Według niego od ponad roku delegacja ukraińska nie może otrzymać pisemnych propozycji Kremla, aby opracować plan działań w pełnej zgodności z porozumieniami mińskimi.
„A wszystko dlatego, że w pierwszym i głównym dokumencie mińskim – protokole z września 2014 r. – jest „obustronne zawieszenie broni”, ale nie ma ORDŁO. To znaczy środków dwustronnych między Ukrainą a Rosją. Moskwa naprawdę chce zapomnieć o tym dokumencie. Stąd ten cyrk z brakiem odpowiedzi na pozornie elementarne pytania” – wyjaśnił.
Opr. TB, https://www.facebook.com/sergiy.garmash
fot. Wikipedia
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!