Rosyjskie MSZ opublikowało film, na którym, jak twierdzi, widać agentów FBI przeszukujących pomieszczenia mieszkalne budynku konsulatu Rosji w San Francisco, którego opuszczenie nakazały w zeszłym tygodniu władze amerykańskie. Strona amerykańska zaprzecza rosyjskim oskarżeniom twierdząc, że na filmie widać rutynowe działanie w takiej sytuacji, a nie operacyjną pracę służb.
Rosjanie, zgodnie z nakazem, opuścili budynek do 1 września. W ostatnich dniach przed wyprowadzką z komina konsulatu unosił się dym. Okoliczni mieszkańcy wezwali nawet straż pożarną.
Rosyjscy urzędnicy powiedzieli jednak strażakom, że nie ma problemu, i ci odjechali. Dym zauważono też nad budynkiem należącym do ambasady Rosji w Waszyngtonie, który również miał zostać opuszczony.
Przedwczoraj rosyjskie MSZ wezwało ambasadora USA w Moskwie, by wręczyć mu notę stwierdzającą, że amerykańskie służby chcą wkroczyć do opuszczonych urzędów i je przeszukać, co jest niezgodne z prawem międzynarodowym. Amerykanie zaprzeczali.
Dziś rosyjski MSZ opublikowało film, na którym, zdaniem Rosjan, widać agentów FBI przeszukujących pomieszczenia rosyjskiego urzędu w San Francisco.
Więcej zdjęć można zobaczyć tutaj. Amerykański Departament Stanu odmawia szczegółowych komentarzy ograniczając się tylko do zapewnień, że to rutynowe działanie, i że na filmie widać, jak przedstawiciele państwa amerykańskiego (nie wiadomo wciąż na pewno, czy Departamentu Stanu, czy FBI, czy jakiejś innej instytucji) przychodzą do mieszkań, informują mieszkańców o konieczności opuszczenia pomieszczeń, i ustalają, jak dużo czasu będą jeszcze potrzebować na wyprowadzkę. Stany Zjednoczone twierdzą, że nie doszło do żadnego złamania prawa międzynarodowego.
O relacjach amerykańsko-rosyjskich w ostatnim czasie czytaj także tutaj i tutaj.
Oprac. MaH, DailyMail.co.uk, Guardian.Com, MSNBC.com, CBS SF Bay Area
2 komentarzy
Raven
4 września 2017 o 16:28Rosjanie wybierali ambasadora. Czarny dym świadczy o tym że jeszcze go nie wybrano. Ale na pewno niedługo usłyszymy „Habemus Ambasadore!” O ile nie są palone jakieś tajne dokumenty. Które lepiej zabraliby do kacapii zamiast zanieczyszczać środowisko.
ojtam
5 września 2017 o 06:23z papierow bialy dym
gdy palone sa zwloki , wysoko caloryczny opal , jest dym czarny
moze palone byly falszywe $
dziw bierze ze demolki nie zrobili jak w polsce gdy musieli opuszczac zajmowane tereny