Minister obrony FR Siergiej Szojgu powiedział dzisiaj, że mimo utraty dwóch samolotów, kampania syryjska okazała się dla jego kraju sukcesem, ponieważ można było wypróbować najnowsze osiągnięcia rodzimego przemysłu zbrojeniowego. Na ludziach.
Słowa te – prócz ostatniego zdania, rzecz jasna – padły podczas wystąpienia szefa resortu w Dumie Państwowej.
Szojgu nie posiadał się z zadowolenia. Mowa była o 162 systemach uzbrojeniach, z których tylko 10 nie spełniło oczekiwań a także o 1760 misjach lotniczych przeprowadzonych od momentu, gdy Rosja rozpoczęła kampanię wspierania syryjskiego dyktatora Baszara Asada.
Minister przekonywał również, że dzięki tej operacji blisko 90% rosyjskich pilotów wojskowych zdobyło na Bliskim Wschodzie doświadczenie bojowe, a siły specjalne „wykazały się ogromną skutecznością”.
Cieszymy się bardzo! Cieszylibyśmy się jeszcze bardziej, gdyby zamiast strzelać do cywilów w Aleppo – pośrednio lub bezpośrednio – Rosjanie strzelali do barbarzyńców z ISIS.
Istnieje niegłupia teoria mówiąca o tym, że tak naprawdę Moskalom nie zależy wcale na pokonaniu terrorystów, a wręcz przeciwnie. Z jednej strony, dzięki trwającemu konfliktowi Asad jest w 100% zależny od Putina, z drugiej – nadal odbywa się exodus mieszkańców Bliskiego Wschodu do Europy, co powoduje jej wykrwawianie. Czasami – całkiem dosłownie.
Pytany o działania kontr-propagandowe i antydyfamaycjne, jakie Rosja podejmuje w swojej obronie – nie tylko w sprawie Syrii – Szojgu odpowiedział, że muszą być one prowadzone robione inteligentnie i skutecznie.
Fakt, muszą być robione w sposób piekielnie (nomen omen) inteligentny, żeby białe nazywać czarnym, czarne zaś białym (że posłużymy się słowami klasyka polskiej sceny politycznej), a ludzie to „kupowali”. Albo zapewnić sobie monopol na dystrybucję informacji, wtedy można łgać byle co – jak w Korei septentrionalnej.
O pewnych rzeczach pan minister powiedzieć jednak nie był łaskaw. Po pierwsze utrzymał w tajemnicy przed światem liczbę rosyjskich żołnierzy zaangażowanych w syryjską kampanię, tak więc zdani jesteśmy tutaj na opinię ekspertów, którzy przebąkują o 4.000 żołnierzy.
Po drugie, milczał w kwestii rosyjskich ofiar. Oficjalnie – to dane sprzed dwóch dni – zginęło 27 osób.
Kresy24.pl
11 komentarzy
Ula
22 lutego 2017 o 21:42Drogi Autorze. Czy dwa slowa „Na ludziach” mozna nazwac zdaniem?
Ja mam mature z 1985 roku, z gramatyki ( nie mylic z ortografia) orlem nie bylam, ale z tego co pamietam, czescia zdania ( wlasciwie je tworzaca) jest orzeczenie ( czyli czasownik), w tym jak to autor nazwal „ostatnim zdaniu” brak czasownika.
Dominik
22 lutego 2017 o 22:29Szanowna Pani,
Uporządkujmy to:
1) Zdanie może zawierać jedno tylko słowo, np. „Jem” – byle było to orzeczenie.
2) „Na ludziach” formalnie nie jest zdaniem, tylko równoważnikiem zdania, ponieważ orzeczenia nie zawiera.
3) Jest coś takiego, jak uzus. Równoważnik zdania to pojęcie naukowo-filologiczne, w publicystyce zastępuje się je swojsko brzmiącym „zdaniem”.
Nie wiem, czy się Pani ze mną zgodzi?
Łączę wyrazy szacunku,
Dominik Szczęsny-Kostanecki
Dragon
22 lutego 2017 o 22:19Rosjanie to barbarzyńcy, a ich państwo to nic innego jak odpowiednik Mordoru.
Warto przeczytać:
http://www.fronda.pl/a/pilsudski-krotko-szczerze-i-wprost-o-rosjanach-1,87699.html
http://www.fronda.pl/a/oto-co-o-rosjanach-mowil-gen-patton-alez-aktualne,87319.html
http://reporters.pl/3257/wielcy-rosjanie-o-swojej-ojczyznie-z-przerazeniem-mysle-kogo-urodzi-to-pijane-krwawe-bydlo-foto/
ttt
22 lutego 2017 o 23:25Minister się mija z prawdą, nie dwóch a trzech samolotów i zapomniał o 10 śmigłowcach oraz przynajmniej jednym transporterze opancerzonym.
Choć w sumie to do listy ofiar można by dodać chór aleksandrowa oraz ofiary terrorystów z samolotu wysadzonego przez egipcjan.
pino
23 lutego 2017 o 01:08Cieszymy się bardzo! Cieszylibyśmy się jeszcze bardziej, gdyby zamiast strzelać do cywilów w Aleppo – pośrednio lub bezpośrednio – Rosjanie strzelali do barbarzyńców z ISIS.
cóż można więcej dodać
zRosji
23 lutego 2017 o 01:50Dziś już chyba zapomniano, że państwo islamskie najbardziej urosło w czasie 2 lat amerykańskich „bombardowań”. No ale ja rozumiem, musicie podawać że rosyjskie bomby zabijają dzieci a amerykańskie bomby zabijają liderów państwa islamskiego. Tylko bądźmy poważni, W Aleppo była już choinka i mecz piłkarski, ludzie sprzątają gruzy. A z drugiej trony mamy Mosul, tam nie giną dzieci? Już dwa miesiące „koalicja” szturmuje to miasto i efektów po za śmiercią cywili nie ma, co mnie oczywiście nie cieszy, gdyby USA walczyły z terroryzmem tak jak Rosja, to bym był zadowolony, no ale niestety, wszystko wskazuje na to, że Amerykanie zrzucają na terrorystów bomby w dzień, a w nocy zapalniki.
księciunio
23 lutego 2017 o 16:43Rosja walczy z terroryzmem ha, ha, ha alem się uśmiał.
Rosja nigdy z żadnym terroryzmem nie walczyła sama jest bandytą i terrorystą światowym nawet wobec własnych obywateli. A putler to największy gangster jakiego ziemia dotąd nosiła.
adam
23 lutego 2017 o 07:30aha za to dzieci iraku afganistanu i paru innych krajów cieszą się z bomb amerykańskich, one spadaja i wylatuja z nich cukierki i demokracja hahahahaha
SyøTroll
23 lutego 2017 o 08:43Nazywanie „białego nazywać czarnym, czarnego zaś białym” jest normą w tego typu konfliktach. Kiedy „umiarkowani” za wschodniego Aleppo ostrzeliwali prorządowych cywili z zachodniego, Świat Zachodni milczał, kiedy trwały ostrzały wschodniego z zachodniego rozlegał się krzyk Zachodu. Logiczne przecież wiadomo że syryjscy cywile nie wspierający „umiarkowanych syryjskich” zasługują według Zachodu na śmierć za sprzeciwianie się zbrojnemu rozszerzaniu przez Zachód wpływów na Bliskim Wschodzie. Taki niestety jest „nasz europejski humanitaryzm”.
Red
23 lutego 2017 o 09:03Amerykanie walczyli z ISIS w Syrii wiele lat ,dostarczając terrorystom broń i szkoląc ich .Efektem tego postępowania były ogromne zarobki amerykańskich firm zbrojeniowych a docelowo super tania ropa „kupowana”od państwa islamskiego.Idyllę tę przerwali Rosjanie rozpirzając ISIS i odzyskując tereny przez nie zajęte .Na pewno pdczas tej operacji wymierzonej w terrorystów zginęło wielu cywili ale takie są realia każdej wojny, jednakże dzięki interwencji rosyjskiej ludzie w Syrii nie są dziś paleni żywcem w klatkach ,chrześcijanki nie są gwałcone a potem zabijane a normalnym ludziom nie podrzyna się gardeł .
Ula
24 lutego 2017 o 10:57Dokladnie