Prezydent Putin zapowiedział rozwój nauk, obiecał na ten cel wielkie pieniądze i są już pierwsze rezultaty.
W państwowej telewizji Rosja 24 pokazano najbardziej zaawansowanego technicznie robota na świecie. Tańczy, rozmawia, śpiewa, zna matematykę… To cudo o nazwie Borys zaprezentowano na forum „Projektoria”, które w założeniu ma być trampoliną dla przyszłych liderów nauki, techniki i biznesu. Forum umożliwia młodzieży spotkanie z przedstawicielami wiodących rosyjskich firm i uczelni i znalezienie wymarzonej pracy.
Prezentuje się też tutaj naukowe nowinki. Jedną z nich był właśnie Borys. Projekt owiany taką tajemnicą, że w całym Internecie nie było o nim ani jednej wzmianki. Oszołomiona publiczność nie mogła wyjść z podziwu. Dolina Krzemowa, Japończycy i Chińczycy razem wzięci zostali daleko w tyle.
Okazało się, że mechanizmem napędzającym ten niezwykły wynalazek jest… człowiek z krwi i kości odziany w kostium podobny do tych z Gwiezdnych Wojen. Materiał filmowy szybko zniknął ze stron Rosji 24, a organizatorzy nabrali wody w usta. W sieci rozmaite trolle i boty piszą posty, że był to tylko żart, aby w ten sposób ukryć kompromitację. Dziennikarz, który prezentował robota powiedział, że nie spodziewał się, że ludzie tak łatwo dadzą się nabrać.
На молодежном форуме в Ярославле чувака нарядили в «робота Бориса». Танцевать его уже научили.
Вот это прорыв. Вот это я понимаю.. pic.twitter.com/mIo07Wvmjp
— Советский! (@Soviet_flag) December 12, 2018
To nie pierwszy podobny przypadek w ostatnich dniach. Rosyjska telewizja państwowa wyemitowała materiał nakręcony rzekomo na Ukrainie, w którym wypowiadał się młody mężczyzna twierdzący, że marznie z powodu braku taniego gazu w Rosji. Okazało się, że to Białorusin, mieszkaniec Mińska. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj.
Adam Bukowski
1 komentarz
Darek
16 grudnia 2018 o 20:15W latach 70-tych krążył kawał o maszynie do obierania ziemniaków. ZSRR chwalił się, że zrobił lepszą niż amerykańska i pokazali ją Breżniewowi. Ten wrzucił ziemniaka i bach, wyskoczył obrany. Wrzucił kilogram i po chwili wszystkie obrane. „Charaszo”, powiedział Breżniew, „jak obierze worek to pobijemy USA”. Wrzucił worek i po paru minutach z maszyny wyskoczył Sasza mówiąc „tyle nie dam rady”.
FR jest już o krok od ZSRR, tylko patrzeć jak pozostałe kawały sprzed pół wieku będą pasowały jak ulał.