Rosja opowiada się za podjęciem dialogu między władzami Białorusi a przedstawicielami społeczeństwa – związkami zawodowymi, studentami i ruchami politycznymi. Wyraźnie Kreml obawia się dalszej eskalacji sytuacji na Białorusi i przeniesienia napięć społecznych na Rosję.
„Konsekwentnie opowiadamy się za podjęciem dialogu na Białorusi między rządem a szerokimi siłami społecznymi, przedstawicielami szerokich kręgów społecznych, związkami zawodowymi i studentami oraz różnymi politycznymi ruchami społecznymi” – powiedział w środę minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow na konferencji prasowej w Moskwie. Jego słowa cytuje agencja „Interfax”.
„Nadal uważamy, że istnieje możliwość stworzenia wspólnej platformy dla tego rodzaju dialogu. I w tym względzie wielokrotnie zwracaliśmy uwagę na propozycję Łukaszenki dotyczącą rozpoczęcia reformy konstytucyjnej” – powiedział Ławrow.
Minister zwrócił uwagę na znaczenie wszystkich warstw społecznych uczestniczących w tej reformie: „Jestem przekonany, że będzie to zgodne z interesami narodu białoruskiego i państwa białoruskiego. Cóż, jeśli będzie to w interesie Białorusinów, będzie to również w interesie Federacji Rosyjskiej”.
Rady doświadczonego rosyjskiego dyplomaty nie robią widać wrażenia na Aleksandrze Łukaszence. Dziś aresztowany został w Mińsku ostatni członek prezydium Rady Koordynacyjnej ds. uregulowania kryzysu politycznego, który trwa od wyborów prezydenckich na Białorusi – równo miesiąc. Na wolności pozostaje jeszcze noblista z dziedziny literatury Swietłana Aleksijewicz, ale dziś od rana tajniacy próbowali wtargnąć do jej domu.
Co ciekawe wypowiedź Siergieja Ławrowa zbiega się w czasie z oświadczeniem Aleksandra Łukaszenki, który powiedział w wywiadzie dla czołowych rosyjskich mediów, że „białoruskie wydarzenia mogą się przenieść na Rosję”. Dziś rzecznik Władimira Putina oświadczył, że nie dostrzega żadnych podobieństw;
„Mimo wszystko, chociaż mamy państwo związkowe, które bardzo cenimy, nadal jesteśmy dwoma różnymi krajami, jesteśmy dwoma różnymi suwerennymi państwami. Mamy inną kulturę polityczną, inny krajobraz polityczny, inne tendencje polityczne – odparł Pieskow. Dlatego uogólnienia tutaj „byłyby błędne”.
oprac. ba
3 komentarzy
qumaty
9 września 2020 o 19:18Baćka ustąp, bo już nawet Rosja zaczyna się twego szaleństwa i uporu obawiać. To wojne z NATO montował, to Rosje dziś straszy, że u nich zaraz to samo jak mu nie pomogą.. Tymczasem jak uznają że przeciągające się protesty mogą sie rzeczywiście i u nich rozpowszechnić, to wytną wrzód pod nazwą Łukaszenko raz dwa. Ustąp mówie póki możesz. Grób se chłopie tym uporem kopiesz wytrwale
Andrew
9 września 2020 o 19:24Szambo bulgoce..
Andrew
9 września 2020 o 19:26Łajno w jedwabnej pończoszce..