Jeśli to, co stało się dzisiaj z rosyjską walutą nie jest początkiem końca Władimira Putina to znaczy, że nie ma takiej rzeczy, która mogłaby go obalić. Masakra rosyjskiego rubla jest faktem – w ciągu tylko jednego dnia stracił on prawie 7,5% swojej wartości.
Zaledwie kilka tygodni temu w Rosji krążył żart, że rok 2015 będzie „rokiem 63” – w tym roku przypadają bowiem 63 urodziny Putina, światowe ceny ropy spadną do 63 USD za baryłkę, a kurs rosyjskiego rubla obniży się do 63 rubli za dolara.
Po dzisiejszym dniu ten żart stał się koszmarną prawdą szybciej niż ktokolwiek się spodziewał. Z tych trzech wydarzeń „na swoim miejscu” pozostały już tylko urodziny Putina. Ceny ropy i kurs rubla postanowiły nie czekać do przyszłego roku i zaliczyć dno już teraz.
W poniedziałek ropa naftowa była na światowych giełdach najtańsza od pięciu lat. Cena ropy Brent spadła do 60 dolarów za baryłkę, a ropy amerykańskiej nawet do 58 dolarów. Dla Rosji środki ze sprzedaży ropy i gazu stanowią podstawowe źródło dochodu, nic więc dziwnego, że taki spadek ceny to dla Kremla coś więcej niż kataklizm.
W ślad za ceną ropy poleciał w dół także rosyjski rubel, który wykonał rzecz zdawałoby się niemożliwą – w ciągu jednego dnia jego wartość spadła o prawie 7,5% do prawie 63 rubli za dolara. Tym samym w ciągu tylko ostatnich 20 dni kurs rosyjskiego rubla spadł o około 40%, a w ciągu roku obniżył się prawie dwukrotnie.
Co to oznacza dla rosyjskiej gospodarki i dla zwykłych obywateli – nietrudno przewidzieć. Tak więc w ciągu najbliższych dni możemy być świadkami naprawdę ciekawych wydarzeń gospodarczych i społecznych za naszą wschodnią granicą.
Na razie jednak oficjalne putinowskie media próbują finansowy kataklizm pomijać milczeniem. A może po prostu spadek wartości waluty narodowej o 7,5% w ciągu dnia nie jest w Rosji żadnym ważnym wydarzeniem?
Kresy24.pl / Bloomberg
6 komentarzy
j24
15 grudnia 2014 o 18:13KATASTROFA – Rosja jest w gorszej sytuacji niż Ukraina ?
janek
15 grudnia 2014 o 20:50Nie, Ukraina jest całkowicie uzależniona od handlu z Rosją. Gdy wojna się skończy jak to jest teraz to Ukraina zbankrutuje bardzo szybko, a Rosja będzie dryfować przez conajmniej rok na dnie. Najlepsze jest to, że Putin atakując Ukrainę nie przewidział jednej rzeczy: Ukraińcy mogą się zbuntować przeciw butowi Rosyjskiemu i zbliżyć z nami. W sumie zakończenie wojny teraz byłoby dla nas bardzo korzystne. Wątpie żeby Zachód, a przede wszystkim USA zostawiły Ukrainę samą sobie. Prawdopodbnie dostaną ogromne sumy pieniędzy na ustabilizowanie sytuacji ekonomicznej, ale… no właśnie. Poprzednia zaliczka z UE dla Ukrainy rozpłynęła się. Poprostu. I nikt nie wie na co ją „wydali”. Tutaj mamy dobre pole do zawiązania jakiejś ścisłej unii za zgodą USA. Nikt przecież nie wątpi, że nasi politycy służą im jak bezpańskie pieski, a i nie kradną… wszystkiego. Wystarczy to dobrze rozegrać i może uda się odtworzyć Rzeczpospolitą, przynajmniej częściowo. Nikt by na tym nie stracił(poza Rosją i Niemcami), a Europa środkowo-wschodnia sporo by zyskała.
mathbohr
15 grudnia 2014 o 23:58Marzenia ściętej głowy 🙂 Aby możliwa była wspólnota narodów Bałtyckich, Słowian, Węgrów, Rumunów to sami obywatele tych krajów muszą być zainteresowani. A każde państwo po RWPG ciągnie w swoją stronę pilnując swojej biedy. Polska w końcu musi się stać państwem OBYWATELSKIM czyli RZECZPOSPOLITĄ i wrócić do korzeni czyli WOLNOŚCI NARODU POLSKIEGO.
pedro
16 grudnia 2014 o 00:22Zbyt piękne to marzenia, żeby się spełniły, ale bardzo,bardzo chciałbym się mylić.
Elegancko
16 grudnia 2014 o 15:07Bardzo fajny news 🙂
NSZ
16 grudnia 2014 o 15:08BRAWO! NIECH KREMLOWSKIE BYDŁO NAUCZY SIĘ W KOŃCU ŻE MARKS TO DUREŃ SKOŃCZONY A JEGO WYPOCINY (INSTRUKCJE OKRADANIA)TO TAKI SAM SZAJS JAK SAM MARKS… })