Wojska rosyjskie chcą dotrzeć do granic administracyjnych obwodów donieckiego i dniepropietrowskiego. Ma to nastąpić do 9 maja i nie rezygnują ze swoich wysiłków. Poinformowało o tym Zgrupowanie operacyjno-strategiczne „Chortyca”.
Grupa taktyczna „Uhłedar” wyjaśniła, że w tym celu wojska rosyjskie aktywnie przygotowują się do „dużej ofensywy” na południu Donbasu.
„16-22 kwietnia wróg znacznie ograniczył liczbę działań szturmowych w rejonie odpowiedzialności grupy taktycznej „Uhłedar” – 106 ataków, wobec 158 w ubiegłym tygodniu. Jest to częściowo spowodowane niedawnym „rozejmem Putina”. Ale głównym powodem jest nagromadzenie personelu i sprzętu okupantów w pobliżu linii kontaktu bojowego” – czytamy w komunikacie.
Według ukraińskich wojskowych Rosjanie potroili liczbę lotów rozpoznawczych bezzałogowych statków powietrznych nad pozycjami ukraińskimi oraz dwu i półkrotnie zwiększyli liczbę ataków artyleryjskich i wykorzystanie kierowanych bomb lotniczych.
Grupa taktyczna „Uhłedar” poinformowała również, że rosyjscy okupanci aktywnie wykorzystują lekkie pojazdy terenowe: buggy, quady i motocykle, za pomocą których próbują dotrzeć do pozycji rosyjskich, aby zgromadzić siły do dalszej ofensywy.
Przypomnijmy, niedawno ekspert wojskowy Denis Popowicz zasugerował, że rosyjscy najeźdźcy nie mają wystarczających sił, aby otoczyć Pokrowsk w obwodzie donieckim, ale istnieje inne niebezpieczeństwo – stopniowe zbliżanie się okupantów do granicy administracyjnej z obwodem dniepropietrowskim.
Opr. TB, t.me/Khortytsky_wind
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!