Szef polskiej dyplomacji ironicznie skomentował oświadczenie Władimira Putina, że „przegrana na Ukrainie oznaczałaby koniec tysiącletniej historii państwa rosyjskiego”.
„Putin zbytnio się martwi” – napisał Sikorski na platformie X (Twitterze) i zauważył, że nie istnieje coś takiego jak „tysiącletnia państwowość rosyjska”, gdyż Moskwę założono dopiero w 1147 roku.
Dodał, że to przecież nie pierwsza przegrana przez Rosję wojna w ciągu ostatnich dwóch stuleci i przypomniał inne: Wojnę Krymską w 1853-1856, wojnę z Japonią w 1905, I Wojnę Światową, wojnę z Polskę w 1920, wojnę w Afganistanie i w końcu Zimną Wojnę z Zachodem.
„Po (upadku) imperium nadal może istnieć życie narodowe” – „pocieszył” Putina Radosław Sikorski, mając zapewne na myśli życie narodów zniewolonych przez Rosję.
A dla porządku do katalogu wojen przegranych przez Rosję w XX wieku (bo o sromotnych klęskach w wojnach z Polską w XVI i XVII wieku nawet nie wspominamy) dodajmy jeszcze porażkę lub co najwyżej „bardzo słaby remis” w wojnie z Finlandią w 1939-40 roku.
KAS
3 komentarzy
Ziew
21 czerwca 2024 o 19:18Putin od dwóch lat ćwiczy przed lustrem straszne miny, podobnie jak Beyonce taniec.I śmiesznie i steasznie.A raczej drugie śmiesznie.
Ziew
21 czerwca 2024 o 20:58Of course.Proszę wypirolić rusa z Donbasu i Krymu i zakończyć wojnę.