„To poszerzanie granic świata rosyjskiego i przygotowanie do aneksji Białorusi” – tak przewodniczący Towarzystwa Języka Białoruskiego Oleg Trusow skomentował otwarcie w Brześciu ośrodka kultury rosyjskiej.
Trusow uważa, że Białorusini są aż nadto indoktrynowani przez wschodniego sąsiada, a kultura imperialnej Rosji propagowana jest od dawna za pośrednictwem telewizji, cerkwii i poprzez takie ośrodki, jak ten, który powstał w Brześciu. Jednocześnie Białorusinom nie wystarczy wiedzy o kulturze demokratycznej Rosji.
„Dziś, na takie struktury rosyjskie przywództwo nakłada funkcje ideologiczne – powiedział politolog Aleksander Fieduta. – Koncepcja „ruskiego świata” – to oczywiście nie jest tylko koncepcja kulturalna, ale przede wszystkim ideologiczna, a nawet polityczna. A to nie zupełnie zbiega się z celami deklarowanymi przez rosyjskie centra kultury.
Otwierane kolejnych ośrodków rosyjskiej kultury – to jeden z rodzajów działalności mającej na celu budowanie „pozytywnego wizerunku Rosji za granicami”. Odpowiada za to specjalnie powołana przez prezydenta Rosji agencja, podległa rosyjskiemu MSZ – „Rossotrudniczestwo”. Rosyjscy eksperci nazywają je odpowiednikiem amerykańskiego USAID – Amerykańskiej Agencji ds. Rozwoju Międzynarodowego. Sądząc po niektórych wypowiedziach szefa „Rossotrudniczestwa” Konstantina Kosaczewa, działalność podległej mu struktury, postrzega on jako część wojny ideologicznej o wpływy.
Ze Stanami Zjednoczonymi związany jest najgłośniejszy skandal od czasów powstania w 2008 roku „Rossotrudniczestwa”. Jurij Zajcew, szef waszyngtońskiego biura organizacji, podejrzany jest przez FBI o szpiegostwo i werbowanie do współpracy amerykańskich obywateli.
W marcu 2014 roku Kosaczew oskarżył analogiczne struktury UE i USA, że wpompowały na Ukrainę gigantyczne środki, których owocem był Euromajdan. W kwietniu powiedział, że podległa mu struktura powinna przyczynić się do „tworzenia obiektywnego wizerunku Rosji na Ukrainie” i ogłosił swój plan, jak poszerzyć obecność tam „Rossotrudniczestwa”.
Kresy24.pl/svaboda.org
3 komentarzy
Rachel
25 czerwca 2014 o 13:27Niech Białorusini otwierają swe ośrodki w całym świecie. Dlaczego tego nie robią? Czyżby mało było patriotów białoruskości?
Karolson
25 czerwca 2014 o 13:39Lapy precz od Bialoruskiej Ziemi.
Rachel
25 czerwca 2014 o 16:14… właśnie