Kanał w Telegramie Generał SVR donosi, że 18 sierpnia Władimir Putin przeprowadził kilka narad z kierownictwem resortu obrony, Sztabu Generalnego i Rady Bezpieczeństwa (w różnym składzie) nt. tzw. „operacji specjalnej na Ukrainie”. Gospodarzowi Kremla „ostatecznie dano mu do zrozumienia, że Rosja nie jest już w stanie kontynuować ofensywy, a nawet może stracić zajęte terytoria”.
Prezydent Rosji Władimir Putin odbył wczoraj kilka spotkań w różnym składzie i formacie, podczas których omówił perspektywy tzw. specjalnej operacji wojskowej. Również wczoraj Putin rozmawiał z osobami ze swojego wewnętrznego kręgu omawiając te same tematy. Podczas spotkania z kierownictwem MON i Sztabu Generalnego, w obecności sekretarza Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaja Patruszewa, prezydentowi dano wreszcie do zrozumienia, że nikt w MON i Sztabu Generalnego nie tylko nie wierzy w celowość dalszych prób ofensywy na froncie, ale jest też przekonanie, że kontrofensywa sił ukraińskich mogłaby być skuteczna i grozić utratą dla Rosji „nowo nabytych terytoriów”.
Całe kierownictwo wojskowe Rosji za plecami Putina obarcza go winą za duże straty i za to, że inwazji z 24 lutego nie poprzedziło zniszczenie ukraińskich składów amunicji, sprzętu, punktów dowodzenia i infrastruktury.
„Trzeba powiedzieć, że praktycznie całe rosyjskie kierownictwo wojskowe obwinia prezydenta Władimira Putina za nieudany początek i ogólny przebieg operacji wojskowej, a także za ogromne straty w ludziach i uzbrojeniu. Przywódcy wojskowi nie mają wątpliwości, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za wszystkie niepowodzenia i problemy na froncie. I to spotkanie właściwie zakończyło się tym, że Patruszew powiedział, że trzeba znaleźć wyjście z sytuacji, bo inaczej, jeśli dojdzie do udanego kontrataku AFU, problemy będą się kumulować jak kula śnieżna i z każdym dniem trudniej będzie je rozwiązać”, czytamy na kanale t.me/generalsvr.
W trakcie narad rozważano różne warianty „wyjścia z sytuacji” – ogłoszenie mobilizacji, użycie taktycznej broni jądrowej, otwarcie „drugiego frontu w krajach trzecich” lub wykonanie „gestów dobrej woli” poprzez zwrot Ukrainie terytoriów w obwodach chersońskim, zaporoskim i charkowskim lub nawet części terenów okupowanego Donbasu. Uznano, że nie ma dobrych rozwiązań i ostateczna decyzja nie zapadła. Widać wyraźnie, że elity siłowe są rozczarowane Putinem, co może oznaczać początek jego końca.
oprac. ba/t.me/generalsvr.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!