
Kaja Kallas. Fot. ilustracyjne © European Union, 1998 – 2025 (Gaetan Claessens / European Union)
Niektóre z krajów Unii Europejskiej i kandydujących do wspólnoty zostały zaproszone przez Władimira Putina do Moskwy na 9 maja. Szefowa unijnej dyplomacji zwróciła się do europejskich przywódców i zaapelowała o to, by okazać solidarność z Ukrainą. Liczy na bojkot imprezy rosyjskiego dyktatora.
Jak informują media, rząd Władimira Putina zaprosił do Moskwy na świętowanie obchodzonego w Rosji Dnia Zwycięstwa nie tylko prezydentów Chin, Indii czy Brazylii, ale także Słowacji, która jest jednym z członków Unii Europejskiej.
Na liście zaproszonych jest także prezydent Serbii, która kandyduje do Unii Europejskiej. Kaja Kallas po wczorajszym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE powiedziała dziennikarzom:
To, co wyraźnie omówiono i co powiedziały różne państwa członkowskie to to, że strona europejska nie będzie lekceważyć udziału w paradach lub obchodach 9 maja w Moskwie.
Przypomniała, że to właśnie Rosja prowadzi obecnie wojnę na pełną skalę w Europie. Kallas zaznaczyła, że Unia Europejska nie chce, aby jakikolwiek z krajów aspirujących do członkostwa w bloku uczestniczył w uroczystościach organizowanych przez rząd Putina.
Rosja niejednokrotnie już wykorzystywała tego rodzaju wydarzenia dla uzasadnienia inwazji na Ukrainę. Kallas pozytywnie odniosła się też do zaproszenia przez Ukrainę wysokich rangą przywódców i urzędników UE do Kijowa, właśnie na 9 maja. Szefowa unijnej dyplomacji liczy na to, że członkowie UE i kraje kandydujące do Unii zdecydują się na bojkot wydarzeń w Moskwie.
swi/kyivindependent.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!