Czy to początek końca Dmitrija Miedwiediewa na stanowisku premiera? A może na rosyjską scenę polityczną wkracza właśnie człowiek, którego Władimir Putin typuje na swojego następcę w 2018 roku?
Najbardziej doświadczony rosyjski ekonomista, opozycyjny liberał Aleksiej Kudrin – z 11-letnim stażem jako minister finansów i wicepremier – został właśnie powołany na stanowisko głównego doradcy prezydenta ds. ekonomicznych. Putin powierzył mu opracowanie nowej strategii gospodarczej pogrążającego się w kryzysie kraju.
Jego pierwsze publiczne wystąpienie w nowej roli z pewnością zmroziło rosyjską generalicję. Nowy doradca prezydenta zapowiedział bowiem redukcję wydatków na zbrojenia o 30 procent. O tyle samo mają też zostać obniżone pensje i emerytury, żeby uniknąć katastrofy gospodarczej.
Według Aleksieja Kudrina, funduszy rezerwowych wystarczy Rosji najwyżej na 2-3 lata i to tylko przy założeniu, że światowa cena ropy utrzyma się na poziomie powyżej 40 USD za baryłkę.
„Dzięki rezerwom pensje i emerytury są wypłacane na poziomie sprzed kryzysu. Tak dalej być nie może, chyba że chcemy mieć coroczny deficyt w wysokości 4,5-5 proc. PKB, a to jest poziom niedopuszczalny. Aby temu zapobiec powinny nastąpić bardzo szybkie zmiany w gospodarce, których na razie nie widać” – ostrzegł nowy doradca Putina.
Gdyby nie rezerwy, które stworzyliśmy w latach 2007-2013, już dziś musielibyśmy zredukować wydatki wojskowe o połowę, a wydatki socjalne o jedną czwartą. Ale nie ma się co cieszyć. Bez pilnego zwiększenia dochodów kraju za kilka lat i tak wszystko trzeba będzie zmniejszać” – prognozuje Kudrin.
Jego zdaniem, niewykluczona jest także całkowita likwidacja systemu emerytalnego Rosji w jego obecnym kształcie. „I nie ma co liczyć na podwyżki emerytur w stosunku do płac” – zapowiedział ekonomista.
Obserwatorzy zastanawiają się, czy powrót Kudrina oznacza, że Putin może go typować na swojego następcę, gdyby sam zrezygnował z kandydowania w wyborach prezydenckich w 2018 r. O wiele bardziej prawdopodobne jest natomiast, że liberalny ekonomista zastąpi w najbliższym czasie premiera Dmitrija Miedwiediewa, który nie radzi sobie z reformowaniem gospodarki.
Warto też zwrócić uwagę, że nominacja Kudrina zbiegła się w czasie z publicznym przyznaniem przez rosyjskich ekspertów rządowych, iż wprowadzone przez Władimira Putina embargo na import zachodniej żywności okazało się błędną decyzją.
Kresy24.pl
4 komentarzy
Gothic
20 kwietnia 2016 o 17:29Problem nie tkwi w wysychających rezerwach walutowych Federacji Rosyjskiej, ale w braku reform stymulujących rozwój sektora usług. W efekcie rosyjski budżet centralny jest w 70% uzależniony od dochodów z eksportu ropy naftowej i gazu ziemnego. Na tym polega źródłowy problem.
gość
20 kwietnia 2016 o 21:21nawet pozbawienie putina władzy nic w rosji nie zmieni przyjdzie na jego miejsce podobny który utrwali obecny układ co najwyżej poprawi stosunki z zachodem poprzez zwrot donbasu i dogadanie się w sprawie krymu a korupcja i kolesiostwo będzie kwitło w najlepsze co najwyżej następca putina nie będzie rządził 20 lat tylko zmieni się po 5 lub 10 latach
jubus
21 kwietnia 2016 o 08:51To raczej problem struktury rosyjskiego społeczeństwa, przywykłego do życia z tego, co rzuci car/komuniści/państwo. Rosyjskiego społeczeństwo jest po prostu słabe, mało kto tam potrafi porządnie pracować na siebie i swoją rodzinę. Ci, co potrafią, są zazwyczaj traktowani z buta przez społeczeństwo, jako „zdrajcy narodu”.
jubus
21 kwietnia 2016 o 08:42No to po Rosji. Tam gdzie liberały nie dorwą, obojętnie czy to Polska, Ukraina czy Rosja, wychodzi zawsze to samo. Czyli moralna degrengolada. Do boju panie Kudrin, szlakiem Balcerowicza, rozwałkę Rosji, czas zacząć!