Francuski dziennik „Le Monde” napisał, powołując się na wysoko postawione źródła, że podczas rozmowy telefonicznej między prezydentami Rosji Władimirem Putinem i Francji Emmanuelem Macronem gospodarz Kremla zasugerował, że rosyjski polityk Aleksiej Nawalny sam przyjął truciznę. Putin dodał, że „Nowiczok” można przygotować łatwiej niż się powszechnie wydaje. Francuska gazeta pisze też, że Putin nazwał Nawalnego „prostym internetowym mącicielem”, który już wcześniej symulował chorobę, a swoją Fundację Walki z Korupcją założył, by szantażować polityków i urzędników.
Do rozmowy telefonicznej między Macronem a Putinem doszło 14 września.
Nawalny odpowiedział na to na portalu społecznościowym:
„Ugototowałem w kuchni „Nowiczoka”. Cicho upiłem łyk z flaszki w samolocie. Do tego umówiłem się z żoną, przyjaciółmi i kolegami, ze jeśli ministerstwo zdrowia będzie nalegać, żeby zawieźli mnie na leczenie do Niemiec, nie mogą w żadnym wypadku na to się zgodzić. Umrzeć w omskim szpitalu i znaleźć się w omskiej kostnicy, gdzie ustaliliby przyczyny śmierci – „żył wystarczająco” – to ostateczny cel mojego chytrego planu. Ale Putin mnie rozegrał. Jego po prostu tak nie oszukasz. W rezultacie jak głupiec leżałem w śpiączce 18 dni, ale swojego celu nie osiągnąłem. Prowokacja się nie udała!” – szydził Nawalny.
Oprac. MaH, tvrain.ru
9 komentarzy
Sarmata
22 września 2020 o 23:06no i wszystko jasne …. rusek się jeszcze nie odezwie a już dwa razy skłamie…
krogulec
23 września 2020 o 07:25Ale makaron uwierzy bo bystrzak.
svetka
23 września 2020 o 11:58czas ugościć tupina nowiczokiem
Kocur
23 września 2020 o 07:57Na pewno kupił w pobliskim spożywczaku, i popił wodą która była w pokoju dla gości hotelowych.
Borys
23 września 2020 o 10:11Ha, ha, ha …….. Już głupszego wytłumaczenia nie mógł wymyślić. Lepsze było by chyba jednak milczenie.
Co innego jeżeli chodzi o wewnętrzny przekaz dla obywateli Wielkiego Brata i tych co mają spaczony umysł sowieckim myśleniem. Dla nich to będzie sensowne wytłumaczenie.
Borys
23 września 2020 o 11:35Ja i koledzy się tu podśmiewają. Po krótkim zastanowieniu tłumaczenie może wcale nie być takie denne i głupie. Widzę trzy możliwości:
1) rzeczywiście w swojej rutynie Putin i służby walnęły głupotę. Wybrano najgłupsze z możliwych rozwiązań. Lepiej by było gdyby Nawalny „upadł przypadkiem nieszczęśliwie na nożyczki”. Może zadziałała tu głupia rutyna i nie do końca przemyślana strategia. I z tego się podśmiewamy. Ale może całość wygląda nieco odmienniej.
2) Nie chce mi się wierzyć, że Putin i służby, mające bardzo duże doświadczenie w aranżacji zniknięć, popełnili by taką gafę. Można mieć podejrzenie, że to działanie i tłumaczenie jest świadome. Ile osób, którym wydaje się że są myślące, uwierzy, że to tylko głupota Putina a nie „prowokacja” ze strony Nawalnego? Wydaje się to być absurdalne pytanie, ale czy biorąc pod uwagę cały „aparat władzy” za tym stojący niekoniecznie. Na pewno znajdą się takie. Co jak co można Putina nie lubić, ale posądzanie go o głupotę czy brak inteligencji to dopiero głupota. Może to być przemyślane działanie dezinformacyjne skierowane na zewnątrz jak i do wewnątrz.
3) Całą ta sytuacja jest objawem jakiejś wewnętrznej walki w elitach Rosji. Ktoś podłożył Putinowi trochę „wieprzowinki” aby go politycznie osłabić. Teraz Chłopina musi się bronić i nie sądzę aby był tak głupi aby się podkładać. Podejrzewam tu realizację, w ramach obrony, czegoś podobnego co opisałem w punkcie 2. Jakoś trzeba z tego „gów..a” wybrnąć.
Ja bym do tematu, po pierwszych podśmiewajkach, podszedł jednak nieco poważniej. Nie wolno nie doceniać Wielkiego Brata, który ma ogromną praktykę w sianiu kłamstw i budowaniu alternatywnej-wirtualnej rzeczywistości. Tym nie mniej mogę się mylić i może to rzeczywiście „gafa” ze strony Putina.
Kocur
23 września 2020 o 14:19Rutyna ma to do siebie, że czasem popełnia się kardynalne błędy…
Sarmata
23 września 2020 o 16:11@Borys ….
po krótkim zastanowieniu wydaje się jeszcze głupsze tłumaczeni – jeśli myślisz inaczej – przestań dalej myśleć….
Sarmata
23 września 2020 o 16:33PS 2 – Putin jak już coś mówił to wiadomo, że łgał jak z nut – nie sądzę, że tu się cokolwiek zmieniło … :). Reasumując – jego zapewnienia są nic nie warte – i nie ma sensu ich analizować